Ponad milion osób uczestniczyło w środę w mszy pod przewodnictwem papieża Franciszka w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie. Do sprawców przemocy i uczestników zbrojnego konfliktu w kraju apelował: "Niech to będzie właściwy czas dla was, którzy w tym kraju nazywacie się chrześcijanami, ale dopuszczacie się przemocy; to do was Pan mówi: złóżcie broń, przyjmijcie miłosierdzie".
Papież w Demokratycznej Republice Konga:
W homilii podczas mszy na stołecznym lotnisku N'Dolo papież powiedział: "Z Jezusem zło nigdy nie zwycięża, nigdy nie ma ostatniego słowa. Bo On jest naszym pokojem, a jego pokój zwycięża. Zatem my, którzy należymy do Jezusa, nie możemy pozwolić, by zapanował w nas smutek, nie możemy pozwolić, by wkradła się rezygnacja i fatalizm".
"Jeśli wokół nas panuje taki klimat, niech on nas nie obejmuje: w świecie zniechęconym przemocą i wojną, chrześcijanie postępują tak jak Jezus. On, niemal nalegając, powtórzył uczniom: Pokój wam!; a my także jesteśmy wezwani, aby czynić to, co do nas należy i głosić światu to nieoczekiwane i prorocze orędzie pokoju" - wyjaśnił.
Franciszek podkreślił, że z ran rodzi się przebaczenie; wtedy, gdy "nie pozostawiają blizn nienawiści, lecz stają się przestrzenią czynienia miejsca dla innych i przyjmowania ich słabości". "Wówczas - zaznaczył - słabości te stają się szansami, a przebaczenie staje się drogą do pokoju".
Zwracając się do mieszkańców państwa wstrząsanego gwałtowną przemocą i krwawym zbrojnym konfliktem papież stwierdził: Jezus "zna twoje rany, zna rany twojego kraju, twojego narodu, twojej ziemi".
"Są to palące rany, nieustannie zarażane nienawiścią i przemocą, podczas gdy lekarstwo sprawiedliwości i balsam nadziei wydają się nigdy nie nadchodzić. Bracie, siostro, Jezus cierpi wraz z tobą, widzi rany, które nosisz w sobie i pragnie cię pocieszyć i uzdrowić, ofiarując ci swoje zranione serce" - dodał.
Papież mówił o potrzebie pokoju, odwagi i przebaczenia, by dokonać - jak to ujął - "wielkiej amnestii serca".
Następnie oświadczył: "Niech to będzie właściwy czas dla was, którzy w tym kraju nazywacie się chrześcijanami, ale dopuszczacie się przemocy; to do was Pan mówi: złóżcie broń, przyjmijcie miłosierdzie".
Franciszek tłumaczył, że powołaniem chrześcijan jest "bycie misjonarzami pokoju".
Jak dodał, należy nabrać przekonania, że różnice etniczne, regionalne, społeczne i religijne mają charakter drugorzędny i nie są przeszkodami; że inni są braćmi i siostrami, członkami tej samej wspólnoty ludzkiej; że każdy jest adresatem pokoju przyniesionego na świat przez Jezusa.
Trzeba przerwać łańcuch przemocy i rozmontować spisek nienawiści - zaapelował papież. Wzywał wierzących, by byli "świadkami przebaczenia, obrońcami we wspólnocie, ludźmi w misji pokoju w świecie".
.@Pontifex_pl do Kongijczyków: Pokój wam, mówi dziś Jezus do każdej rodziny, wspólnoty, grupy etnicznej, dzielnicy i miasta w tym wielkim kraju. Usłyszmy te słowa skierowane do nas i wybierzmy bycie świadkami przebaczenia, bycie ludźmi z misją pokoju w świecie. 📷VaticanMedia pic.twitter.com/avtgNIJ4sq
— Beata Zajączkowska (@ZajaczkowskaBea) 1 lutego 2023
Czy rozwój sztucznej inteligencji może pomóc nam stać się bardziej ludzkimi?
Abp Światosław Szewczuk zauważył, że według ekspertów wojna przeszła na nowy poziom eskalacji.
To nie jedyny dekret w sprawach przyszłych błogosławionych i świętych.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.