Zwierzęta domowe w czasie epidemii koronawirusa powinny zachowywać od siebie podobny dystans jak ludzie - stwierdziło amerykańskie Centrum ds. Kontroli i Zapobiegania Chorób (CDC). Podkreśliło, że ryzyko zakażenia ludzi przez zwierzęta "uznawane jest za niskie".
CDC zaleciło ograniczanie kontaktów między zwierzętami domowymi po doniesieniach o wykryciu obecności koronawirusa u psów i kotów.
Zgodnie z rekomendacją CDC właściciele nie powinni pozwalać swoim psom na zabawy z innymi psami. Lepiej też, by koty zostawały w domu, a przy wyprowadzaniu psa na spacer należy zachowywać odległość od innych zwierząt. Unikać należy też parków dla psów.
CDC zaleciło ograniczenie kontaktu ze zwierzętami osobom, u których stwierdzono Covid-19. Jeśli jest to niemożliwe, to przy opiekowaniu się pupilami powinny one mieć maseczki oraz regularnie myć ręce.
CDC podkreśliło, że nie wykryto dotychczas wielu przypadków koronawirusa u zwierząt. Uspokoiło też, że ryzyko zakażenia ludzi przez zwierzęta "uznawane jest za niskie". "W Stanach Zjednoczonych nie ma dowodów na to, że zwierzęta odgrywają poważną rolę w rozprzestrzenianiu się wirusa" - stwierdziło.
W ubiegłym tygodniu CDC poinformowało, że u dwóch kotów w różnych częściach miasta Nowy Jork wykryto obecność koronawirusa. Na początku kwietnia zakażenie stwierdzono u tygrysicy z nowojorskiego zoo.
Młodzi są najszybciej laicyzującą się grupą społeczną w Polsce.
Ojciec Święty w czasie tej podróży dzwonił, by zapewnić o swojej obecności i modlitwie.
28 grudnia Kościół obchodzi święto dzieci betlejemskich pomordowanych na rozkaz Heroda.
Franciszek zrezygnował z publikacji adhortacji posynodalnej.