Bp Andrzej Jeż: Nie ma chwały bez krzyża

W sanktuarium Pana Jezusa Przemienionego odbyła się główna uroczystość tygodniowego odpustu.

Biskup tarnowski Andrzej Jeż przewodniczył Sumie w uroczystość Przemienienia Pańskiego w Nowym Sączu. W homilii podkreślił, że patrząc na ikonę Pana Jezusa z góry Tabor, spotykamy się ze spojrzeniem, które przenika i przemienia. - Jego spojrzenie sięga w głąb naszych serc, dotyka naszych dusz, ogarnia całość naszego życia, wszystko, czym jesteśmy. Przed tym wzrokiem nie możemy się ukryć - mówił bp Jeż.

Pasterz Kościoła tarnowskiego przywołał św. Jana Pawła II, którego 20. rocznicę pobytu na sądeckiej ziemi wspominamy w tym roku. - Jan Paweł II mówił, że kontemplacja oblicza Jezusa jest programem na nowe tysiąclecie chrześcijaństwa. Przez tę kontemplację Kościół ma wypłynąć na głębię morza dziejów. Dlatego zwołany V Synod Diecezji Tarnowski ma się opierać na kontemplacji oblicza Jezusa, aby stawał się na Jego wzór - wyjaśniał bp Jeż.

Współczesny człowiek - jak mówił biskup - żyje pod presją obrazów. - Staje się tym, na co patrzy. Obraz bowiem ma moc przenikania nie tylko i ciała, ale i duszy. Tysiące obrazów penetrują codziennie nasze umysły i serca. Albo je niszczą, albo wzbogacają. Jedynym obrazem, który przywraca nam naszą godność, jest oblicze Jezusa. Nie zbawią nas definicje, formuły i abstrakcje, ale żywa osoba Chrystusa, którą należy poznawać, kochać i naśladować. Dzieci nie osiągną szczęścia, jeśli otrzymają jedynie ideę ojca i matki. Dziecko odczuje ich miłość i będzie się rozwijać tylko wtedy, kiedy rodzice są obecni w jego życiu. Podobnie jest w naszej relacji do Boga. Tylko żywa obecność Pana w naszym życiu jest szansą na nasz duchowy rozwój i zbawienie. Dlatego w codziennym wirze pracy trzeba znaleźć czas na kontemplację oblicza Jezusa, aby w mocy Ducha Świętego mierzyć się z codziennością i iść ku niebu - podkreślał biskup.

- Nie ma chwały bez krzyża - podkreślał w homilii bp Jeż.   ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość - Nie ma chwały bez krzyża - podkreślał w homilii bp Jeż.

Wpatrywanie się w Jezusa ma nam pomóc w zmaganiu się z krzyżem cierpienia. - Kontemplując spojrzenie Pana, uświadamiamy sobie, że nie ma chwały bez krzyża. Droga chwały i droga krzyża są nierozdzielne. Pomiędzy światłem Taboru i zmartwychwstania jest ciemność Wielkiego Piątku. Całe nasze życie jest oparte na kontraście, opozycji i zarazem na jedności tego, co wielkie i małe. Nie można pojąć bieli, jeśli nie ma czerni. Nie można poczuć ciepła, jeśli nie poczuło się zimna. Nie można doświadczyć pełni dobra, jeśli nie dotknęło nas zło. Nie ma chwały bez krzyża! Takie jest nasze życie, taka chrześcijańska droga. Kard. Henri de Lubac podkreślał, że szata radości utkana jest nićmi cierpienia - mówił bp Jeż.

Kaznodzieja zwrócił m.in. uwagę, że współczesny rozwój gospodarczy, pokój społeczny i czas dobrobytu nie likwidują chorób, starzenia się i umierania. - Tysięcy ludzkich krzyży nie do się wyeliminować nawet wówczas, kiedy ma się luksusowy samochód, dom jak pałac, znakomitą pracę czy ludzkie uznanie - podkreślał hierarcha.

Biskup odniósł się także w homilii do trudnej sytuacji chrześcijan, których się prześladuje i zabija, oczernia i ośmiesza. - Zapowiadane przez Jezusa prześladowanie ze względu na wiarę w Niego staje się również dla nas wyzwaniem. Zauważamy, że malutka grupka, która bulwersuje niszczeniem wartości chrześcijańskich, znieważaniem krzyża, Ewangelii, wizerunków Matki Bożej, wreszcie spotyka się z mechanizmami obronnymi rodzącymi się w potężnej grupie chrześcijan w Polsce, że zaczynamy mówić: „nie!”. Bez nienawiści, lecz z przekonania, że nosimy w swoich sercach wielki skarb wiary, który należy obronić. Droga obrony wiary jest słuszna, jeśli chcemy zostać wierni Chrystusowi - mówił bp Jeż.

Mszę św. celebrował także bp Mirosław Gucwa z Bouar.   ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość Mszę św. celebrował także bp Mirosław Gucwa z Bouar.

Eucharystię razem z bp. Jeżem i kapłanami z diecezji celebrował bp Mirosław Gucwa, wywodzący się z Pisarzowej, a obecnie posługujący w diecezji Bouar w Republice Środkowej Afryki. Modlącym się pątnikom pomagali chór sanktuaryjny oraz zespół dziecięcy z par. Wszystkich Świętych z Bobowej, który zagrał koncert po Mszy św.

- W czasie odpustu zostaną wprowadzone relikwie świętych dzieci fatimskich oraz bł. Hanny Chrzanowskiej - informował kustosz sanktuarium ks. prał. Jerzy Jurkiewicz.   ks. Zbigniew Wielgosz /Foto Gość - W czasie odpustu zostaną wprowadzone relikwie świętych dzieci fatimskich oraz bł. Hanny Chrzanowskiej - informował kustosz sanktuarium ks. prał. Jerzy Jurkiewicz.

Tygodniowy odpust w sądeckim sanktuarium zakończy się w niedzielę 11 sierpnia. Ważnymi wydarzeniami następnych dni będą uroczyste wprowadzenia relikwie św. Franciszka i Hiacynty Marto, dzieci z Fatimy, oraz pielęgniarki Hanny Chrzanowskiej.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11