To sprzeciw wobec adopcji dzieci przez pary homoseksualne.
Niemiecki episkopat zaprotestował przeciw notorycznemu zrównywaniu praw osób żyjących w związkach homoseksualnych z prawami małżonków i rodzin. „Rodzina jest zalążkiem społeczeństwa” – napisał w specjalnym dokumencie bp Franz-Peter Tebartz-van Elst, przewodniczący komisji episkopatu Niemiec ds. rodziny.
Niemiecki episkopat odpowiedział w ten sposób na nasilającą się w ostatnich dniach społeczną debatę. Tydzień temu niemiecki Trybunał Konstytucyjny rozszerzył uprawnienia homoseksualistów do adopcji dzieci, orzekając, że gdy jedna osoba w związku jednopłciowym ma wcześniej adoptowane dziecko, to druga może je również adoptować. Po tym orzeczeniu konserwatywna rządząca partia chadeków CDU zapowiedziała konieczność zmian w swoim programie.
Episkopat przestrzega jednak, że dziś bardziej niż kiedykolwiek potrzebna jest zasadnicza debata o tym, czym różnią się związki homoseksualne od małżeństwa i rodziny. Żądania zrównania jednych z drugimi idą zdaniem biskupów za daleko. „Instytucja małżeństwa ma jako punkt odniesienia nie tylko partnerstwo kobiety z mężczyzną, ale również rodzicielstwo i odpowiedzialność za dzieci” – napisał bp Franz-Peter Tebartz-van Elst. Podkreślił, iż niemieccy biskupi, odrzucając możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne, kierowali się przekonaniem, że „dorastanie z matką i ojcem ma dla budowy tożsamości i rozwoju osobowości dziecka ogromne znaczenie”. Dlatego są oni zdania, że „adopcja przez małżeństwa jest najlepszym warunkiem rozwoju dla adoptowanego dziecka”.
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.