Dla tych, co grają i śpiewają w kościele

W wiekach średnich dzień św. Cecylii był świętem nakazanym.

Święta Cecylia żyła na przełomie II i III wieku w Rzymie. Za patronkę muzyki kościelnej uznano ją w końcu średniowiecza, co ma swe źródło w mylnym zrozumieniu antyfony „Cantantibus organis”. Dlatego od wieków średnich przedstawia się świętą Cecylię w sztuce przy organach lub grającą na organach.

Aż do wieków średnich ikonografia przedstawiała świętą jako dziewicę i męczennicę w wytwornym stroju z mieczem w ręku; z płonącą lampą; z wiankiem z białych i czerwonych róż – symbolem męczeństwa. Ku czci świętej męczennicy powstały bractwa muzyczne i towarzystwa, np. w XVI wieku w Rzymie Academia di Santa Cecilia, w Ratyzbonie Cecilienverein – cecylianizm. (Cecylianizm – wielki ruch odnowy muzyki kościelnej powstały w Niemczech w 2. połowie XIX wieku). Natomiast pod koniec XVI wieku w ikonografii przedstawia się świętą w otoczeniu aniołów grających na organach. Piękna figura świętej Cecylii znajduje się w Małujowicach koło Brzegu. Jest to późnobarokowa figura świętej w zwieńczeniu ołtarza głównego. 22 listopada, dzień św. Cecylii, był w wiekach średnich w Kościele świętem nakazanym.

Muzyka w Kościele dzisiaj
Dzień św. Cecylii jest świętem chórów kościelnych. Śpiew jest nieodzowną, integralną częścią uroczystej liturgii. Św. Paweł pisze do Efezjan (5,19): „Przemawiajcie do siebie wzajemnie w psalmach i hymnach, i pieśniach pełnych ducha, śpiewając i wysławiając Pana w waszych sercach”. Piękne słowa papieża Benedykta XVI: „Najwyższa posługa muzyki odsłania zasypaną drogę do serca, do centrum naszego istnienia, tam, gdzie styka się ona z istnieniem Stwórcy i Zbawiciela. Gdziekolwiek się to udaje, muzyka staje się drogą prowadzącą do Jezusa; drogą, na której Bóg ukazuje swoje zbawienie”.

Rozmowa z Bogiem przekracza zawsze granice mowy, będzie poszukiwać zawsze pomocy muzyki. Ziemia nasza, kraj graniczny, jest bogata w kościelną, religijną muzykę, w ogromną liczbę pieśni, utworów chóralnych, orkiestralnych. Wydała ogromną ilość kompozytorów, dzisiaj niestety często zapomnianych. Są u nas widoczne silne wpływy krajów ościennych, wnoszące wiele bogactwa w życie muzyczne Kościoła. Czego trzeba się wystrzegać? Hałasu w kościele.

Paul Hindemith określił tego rodzaju muzykę jako pranie mózgu. Pop jest wytworem masowej produkcji! Pop w kościele?! Kultura Ewangelii jest inna, muzyka w kościele musi być inna! Lata temu, po wykonaniu w jednym z katowickich kościołów bardzo nowoczesnego oratorium o Chrystusie „Salvator mundi” kompozytora Joachima Fabera z Niemiec, pewna pani profesor z Akademii Muzycznej w Katowicach pogratulowała ogromnej pracy włożonej w przygotowanie utworu, ale życzliwie zwróciła uwagę, że ludziom, zmęczonym dzisiaj życiem, kłopotami codziennymi, potrzeba bardziej muzyki tonalnej, która wnosi pokój i nadzieje, ucisza, pozwala zbliżyć się do Boga.

Trzeba uczyć śpiewu
Ks. prof. Wacław Schenk mówił: „Co trzy tygodnie trzeba nauczyć ludzi w kościele śpiewu nowej pieśni”. Przez muzykę można wszystko osiągnąć, można człowieka zniszczyć. Słynne są słowa Johanssona: „Następuje banalizacja wiary, zaprzeczenie kultury, prostytucja uprawiana z antykulturą”. Przez muzykę można przekazać moc wiary. Św. Grzegorz Wielki powiedział: „Kiedy śpiew Psalmodii rozbrzmiewa z samej głębi serca, wszechmocny Pan znajduje przezeń dostęp do serca”. Dlatego w pieśni stworzona zostaje możliwość objawienia się Jezusa. Wiele się czyni dzisiaj, by przybliżyć ludziom skarby muzyki. Oby w naszych kościołach ten dar nieba dany śmiertelnym zbliżał zawsze ludzi do Jezusa. Nasza służba jest innym sposobem przekazywania Ewangelii.

«« | « | 1 | » | »»

aktualna ocena |   |
głosujących |   |
Pobieranie.. Ocena | bardzo słabe | słabe | średnie | dobre | super |

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6