Jakie przesłanie głosiłby dziś ks. Jerzy Popiełuszko, gdyby nadal był wśród nas? Po której stronie naszych narodowych sporów odnalazłby swe miejsce?
Dwadzieścia lat po męczeńskiej śmierci ks. Jerzego Popiełuszki, w klimacie pamięci o nim jako o bohaterze narodowym i słudze Bożym, w pełni uzasadnione jest pytanie o aktualność jego przesłania.
Modląc się o beatyfikację ks. Jerzego, pamiętamy, iż Kościół wynosi na ołtarze ludzi, którzy swoją posługą przekraczają własny czas i są świadkami wartości uniwersalnych. Bo prawda, o której świadczyli, jest nieprzemijająca. Jakie przesłanie głosiłby dziś ks. Jerzy Popiełuszko, gdyby nadal był wśród nas? Po której stronie naszych narodowych sporów odnalazłby swe miejsce?
Przed jakimi zagrożeniami przestrzegałby swoich rodaków? Jakie postulaty stawiałby władzy? Jak byłby w związku z tym traktowany przez tych, którym służył?
Stawianie takich pytań jest w pełni uzasadnione w imię wierności jego posłudze i szacunku dla przelanej krwi. Próba odpowiedzi na nie jest w gruncie rzeczy refleksją nad aktualnością głoszonego przez ks. Jerzego przesłania, które uwiarygodnił męczeńską śmiercią. Tamta sytuacja była prostsza. Wiadomo było, gdzie "my”, a gdzie "oni”, choć później wiele owych nieskomplikowanych diagnoz trzeba było - nieraz z zaskoczeniem i bólem - weryfikować.
Dziś wszystko jest bardziej skomplikowane. Trudniej jest odszukać granicę między dobrem i złem, prawdą i kłamstwem, cnotą i grzechem. I dlatego tym bardziej potrzeba nam świadków prawdy, właśnie takich jak ksiądz Jerzy. Został on wybrany przez Służbę Bezpieczeństwa jako ich ofiara całkowicie świadomie. Dla tamtego systemu był najgroźniejszym spośród ówczesnych "kapłanów opozycjonistów”.
On nie tylko i nie przede wszystkim w swych kazaniach krytykował ustrój i nadużycia władzy. On głosił przede wszystkim uniwersalne zasady życia chrześcijańskiego, które są sprzeczne z każdym totalitaryzmem. Głosił je w określonych uwarunkowaniach społeczno-politycznych i owe doraźne okoliczności znajdowały w tym nauczaniu odbicie.
Była tam krytyka systemu, postulaty wolności, potępienie nadużyć i obrona prześladowanych. Nie to było jednak najważniejsze, choć zwykle na tych elementach skupiała się uwaga obserwatorów i współuczestników posługi ks. Popiełuszki. Najważniejsze były motywowane argumentami nadprzyrodzonymi zasady moralne odnoszone do życia publicznego: prawda, prymat człowieka, dobro wspólne, sprawiedliwość, miłość, solidarność, pomocniczość. Była to więc zasadnicza polemika z marksistowską - a dziś wiemy, że także z liberalną - ideologią prywatyzacji religii, programowo eliminowanej z życia publicznego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Archidiecezja katowicka rozpoczyna obchody 100 lat istnienia.
Po pierwsze: dla chrześcijan drogą do uzdrowienia z przemocy jest oddanie steru Jezusowi. Ale...
Wraz z zakorzenianiem się praktyki synodalności w Kościele w Polsce - nadziei będzie przybywać.