Wczorajsze wypowiedzi Ojca Świętego o dokonanym przed stu laty ludobójstwie Ormian wywołały, jak można się było spodziewać, protesty władz tureckich.
Ludobójstwo Ormian jest historycznym faktem, a nie wytworem czarnej propagandy Armenii – stwierdza kard. Dominik Duka w liście do ambasadora Turcji w Pradze.
Reakcja Ankary na przyjęcie przez francuskie Zgromadzenie Narodowe ustawy penalizującej negowanie ludobójstwa Ormian jest wyjątkowo agresywna - pisze "The Guardian". Wzrost gospodarczy Turcji sprawia, że jest asertywna, a czasem wojownicza - komentuje CNN.
- Nie ma Ormianina, który nie nosiłby w duszy tej rany - mówią członkowie ormiańskiej diaspory, którzy zgromadzili się na Świętej Górze Polanowskiej, przywołując pamięć o rzezi dokonanej 109 lat temu.
Pamięć o ofiarach ludobójstwa ma ocalić nie tylko tych, którzy zginęli, ale także nas, przed powtórzeniem się tragicznej historii.
– Kurdyjskie elity polityczne dojrzewają do uznania zbrodni dokonanych w okresie ludobójstwa Ormian przed 100 laty – mówi Gaffur Türker, sekretarz Fundacji Ormiańskiego Kościoła św. Grzegorza w tureckim Kurdystanie w rozmowie z Tomaszem Grzywaczewskim .
Na Świętej Górze Polanowskiej członkowie ormiańskiej diaspory modlili się za ofiary ludobójstwa dokonanego na ich narodzie.
Zabójstwo ormiańskiego kapłana w Syrii przypomina o wielkiej tragedii ludobójstwa.
Rzeź ludności Wandei to jedna z czarnych plam na sumieniu Francji. Od czasów Wielkiej Rewolucji historycy mieli dbać, by Francuzi nie pamiętali o tej zbrodni. Kłamstwo wandejskie wyszło na jaw, ale jego demaskatorzy są dziś prześladowani.
W ostatnich dniach znów doszło do ataków islamskich bojowników na tereny zamieszkane w większości przez wyznawców Chrystusa.
Krótki, trwający niespełna sześć lat, pontyfikat tego papieża zapoczątkował nową epokę w Kościele.