W malutkim Sławoborzu nawet trzylatki wiedzą, że wojna jest zła. Przesyłają do swoich kolegów w Syrii zapewnienia o pamięci i modlitwę.
Przedszkolaki i uczniowie ze Sławoborza śpiewali, rysowali i zbierali pieniądze, by wyrazić wsparcie dla swoich rówieśników z Syrii.
Dotychczas młodzi sławoborzanie palmy robili razem. Potem rozprowadzali je w parafii. Choć sytuacja nie pozwala im się spotkać, postanowili nie zaniechać zwyczaju.
Podczas kazań, głoszonych przez niego w całej Italii, zbierały się tłumy wiernych.