I dlatego ks. Krzysztof Prokop wypisany wczoraj ze szpitala nie wrócił prosto do domu.
- Jak maseczki nosimy na twarzy, tak Słowo Boże niech będzie na naszych ustach - mówi ks. Krzysztof Prokop.
W dniu, w którym szczególnie czcimy Najświętsze Serce Jezusa, przewodniczył Mszy św. w tamtejszej kaplicy klasztornej.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.