- Od dziesięcioleci jesteśmy sąsiadami, żyjemy obok siebie nic nie tracąc, a wiele zyskując. Chcemy pokazać, że można - mówią mieszkańcy malutkiego Przećmina, organizatorzy Festiwalu Kultury Polsko-Ukraińskiej.
Sanktuarium w Zabrzu-Rokitnicy zamieniło się w stację jubileuszową Szensztatu. Odbyły się tam uroczystości związane ze 100-leciem powstania ruchu.
Ostatni dzień dolnośląskiej młodzieży w Los Pozos w ramach Dni w Diecezjach. Na pożegnanie popłynęły łzy wzruszenia, bo Polacy czuli się jak w domu.
Zylwestrowé fifë, na które nie można się obrażać, Herodë opowiadający o rzezi niewiniątek i kobiety tańczące dookoła wiązki lnu; na stole purcle, plińce i ruchanczi, a przede wszystkim mięso – czyli kaszubskie zwyczaje od sylwestra do Środy Popielcowej.
Z Zaporoża z ks. Aleksandrem Puchalskim do Radomia przyjechało 40 młodych ludzi. Swój przystanek przed wyjazdem do Krakowa mieli w parafii pw. Matki Bożej Częstochowskiej.
To był zwykły magazyn, pachnący warzywami, owocami. Może odwiedzany przez dbającą o strawę dla ubogich Jadwigę? Mniszki nie mogły przewidzieć, że tu, gdzie składują rzepę czy bób, po wiekach nadciągną naukowcy.
Wielu, słysząc papieską katechezę o mającym być otwartymi drzwiami Kościele, dostaje gęsiej skórki, jednoznacznie kojarząc wezwanie z kilkoma nazwiskami i wszelkiej innej maści złem, mogącym rozsadzić i tak mocno już nadwyrężone okopy.
Mieć własne zdanie? Owszem, dobra rzecz. Czasem jednak by się chciało, by było poparte choć odrobiną wiedzy. A nie było zaklinaniem rzeczywistości.
Czas każdego duszpasterza potrzebny jest gdzie indziej. Biskupi czas – wśród księży. Księżowski – wśród parafian.
Z ks. Krzysztofem Faberem, dyrektorem Radia Plus Opole, rozmawia Karina Grytz-Jurkowska.
Krótki, trwający niespełna sześć lat, pontyfikat tego papieża zapoczątkował nową epokę w Kościele.