Jedni oddają swego syna, inni parafianina i przyjaciela – wszyscy boją się o przyszłość.
W 1631 r. wieś Świerki miała już kaplicę wyposażoną w ołtarz i mały dzwon. Na miejscu tejże kaplicy w 1748 r. został wzniesiony kościół parafialny św. Mikołaja, który przebudowano w 1929 r.
Tutaj nikt nie ukrywa, że chodzi o pieniądze. Szkoda, że przy okazji cierpi na tym dobre imię zakonników.
Dzisiaj trzeba szukać miejsc, co do których nie ma się wątpliwości, że tam mieszka Bóg.
Przy ołtarzu czy na ambonie słowa i postawa są wpisane w konwenans narzucający także specyficzny odbiór osoby. Wszystko jest ustalone i oczywiste. Wśród kabli, monitorów i układów scalonych konwenans przestaje działać.
Świeccy w Kościele. W kościołach Strzegomia i Świdnicy. Żyją miłością, która dla wielu jest absurdem. Żyją wbrew logice tego świata.
Posiłek raz dziennie, dwie godziny snu w ciągu doby, szykany, upór osła, ubóstwo graniczące z nędzą – oto propozycja dla współczesnego księdza. Powiedzmy sobie szczerze: nie do przyjęcia.
Żywotność Kościoła objawia się w naszych czasach m.in. powstawaniem nowych wspólnot życia konsekrowanego.
Przez sztukę do Boga... Piekło, czyściec, niebo – ile byśmy dali, żeby spróbować ich smaku przed śmiercią. Nic straconego, wystarczy przekroczyć bramę poprawczaka.
Nie jest to świątynia, w której barok przytłacza, ale taka, w której wiadomo, co jest najważniejsze.
Łucja miała dziesięć lat, Franciszek dziewięć, Hiacynta siedem. 13 maja przestraszeni ujrzeli na wzgórzu „przepiękną Panią”.