Kiedy się bawią - to na 100 procent. Kiedy się modlą - na drugie tyle! Młodzi pielgrzymi hiszpańsko- lub portugalskojęzyczni, spotkali się razem ze swoimi duszpasterzami na Mszy św. w żywieckim amfiteatrze.
Ostateczny tekst dokumentu końcowego zostanie przyjęty w sobotę podczas głosowania w auli synodalnej.
Schowaliśmy się za parawanem, w grajdołku, izolując się od wydarzeń, jakimi żyje świat i Kościół poza naszymi granicami.
Łatwo dziś stanąć w oskarżającym tłumie. Trudniej przyznać: myliłem się.
Bryła bazyliki inspirowana jest stylem romańsko-bizantyjskim, choć kształtem przypomina też nieco Panteon.
To nie była utopia, nierealne marzenie idealistów. To naprawdę działało. I to przez ponad 150 lat, obejmując setki tysięcy ludzi. Jezuici zbudowali w Ameryce społeczeństwa idealne, kierujące się zasadami Ewangelii.
System prawa III Rzeczypospolitej został wpisany w model państwa świeckiego w wersji separacji przyjaznej, zwanej też skoordynowaną.
W 1981 roku kard. Wyszyński stawiał „Solidarności” za wzór portugalskiego dyktatora Salazara. Wywoływało to szok, bo w czasach PRL Salazar kojarzył się z faszyzmem prawie jak Hitler i Mussolini. Czym kierował się Prymas Tysiąclecia?
100 dni. Tyle brakuje do spotkania młodych z papieżem Franciszkiem. Pozostało: posprzątać dom, wpuścić pielgrzymów, spakować się i ruszyć na Kraków.
Zajmują eksponowane stanowiska. Pracują z pasją. Kierują zespołami ludzi. Kościół ufa im i zachęca do rozwoju. Poprosiliśmy trzy z nich, żeby opowiedziały o swojej karierze w kościelnych firmach.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.