Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Franciszek wśród swoich współbraci czuł się znakomicie, zrezygnował nawet z przewidzianej chwili odpoczynku i poobiedniej sjesty.
„Dzielić się wiarą” to hasło tegorocznej kolekty organizowanej przez episkopat USA na rzecz pomocy Kościołowi w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.
Mówią, że życie w USA nie jest takie proste, a zwrot „God Bless You” za wielką wodą czasami niewiele znaczy. Zachwycił ich za to lubelski skansen i smak pierogów.
Chodzi o praktyki stosowane przez kanadyjskie firmy w krajach Ameryki Łacińskiej.
„Bogu, który jest Panem życia, powierzamy nadzieje i troski narodów Ameryki Łacińskiej i Karaibów. Wzywamy do refleksji, solidarności i modlitwy za to, co w tych krajach się dzieje”. Apel ten wystosowali członkowie Konfederacji Zakonników Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
„Jakie jest przesłanie Boga do ludzkiego serca wobec tego, co się dzieje?” To pytanie stawia abp Miguel Cabrejos Vidarte w liście do wiernych. Przewodniczący Rady Biskupów Ameryki Łacińskiej (CELAM) zachęca do wiary, nadziei i miłosierdzia wobec cierpiących.
Rozpoczął się projekt realizowany przez Salezjański Wolontariat Misyjny "Młodzi światu" we Wrocławiu. Jest to projekt skierowany na pomoc krajom misyjnym w walce z pandemią i jej skutkami.
Liczba ofiar śmiertelnych Covid-19 w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach przekroczyła 100 tysięcy - podała w nocy z wtorku na środę w swym bilansie agencja AFP, opierając się na oficjalnych danych.
We wtorek w Stanach Zjednoczonych odnotowano już ponad trzy miliony zakażeń koronawirusem. W ostatnich 24 godzinach stwierdzono rekordowy przyrost dziennych infekcji - ponad 60 tys. Eksperci podkreślają, że wirus SARS CoV-2 nieoczekiwanie rozprzestrzenia się szybko wśród ludzi młodych.
Problemem jest też ogromna liczba ludzi pracujących na czarno.
Maryja prawdopodobnie odbywała całą drogę z Nazaretu do Ain Karim, czy może nawet do Hebronu, zapewne pieszo.