Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Krakowski Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan zakończyło spotkanie w bazylice oo. dominikanów.
Pod hasłem "Jezus rzekł do Samarytanki: 'Daj mi pić!'", które jest cytatem z Ewangelii według św. Jana (J 4,7), tradycyjnie od 18 do 25 stycznia obchodzony będzie Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan.
Gościem góralskiej parafii w Poroninie jest ks. Mateusz Dziedzic, misjonarz więziony przez rebeliantów w Republice Środkowoafrykańskiej.
W kościele św. Wojciecha wznowiono wieczorną adorację i spowiedź o czystość i odnowę moralną Krakowa. Codzienna modlitwa w ramach Szpitala Domowego będzie trwała aż do lipca 2016 roku.
Kard. Stanisław Dziwisz w specjalnym liście zachęca do uczestnictwa w drugiej części akcji "Szpital Domowy".
Eucharystia, w której 18 grudnia na Rynku Głównym wzięli udział uczestnicy inicjatywy "Szpital Domowy" zakończyła pierwszy etap akcji. Dalszy ciąg nastąpi już 7 stycznia 2015 roku. W kościele św. Wojciecha rozpoczną się wtedy dyżury duszpasterzy, podczas których wystawiony będzie Najświętszy Sakrament i będzie można przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania.Zdjęcia: Miłosz Kluba /Foto Gość
Mszą św. z udziałem bp Grzegorza Rysia i bp Damiana Muskusa zakończył się pierwszy etap akcji "Szpital Domowy". Przez ostatni miesiąc codziennie inna młodzieżowa wspólnota organizowała w kościele św. Wojciecha na krakowskim Rynku Głównym modlitwę o czystość i moralną odnowę Krakowa.
Akcja "Szpital Domowy", polegająca na codziennej modlitwie w intencji moralnej odnowy Krakowa, trwała miesiąc. 18 grudnia wieczorem ten etap zakończyła Msza św. na Rynku Głównym. O jej przebiegu i efektach opowiada Karol Sobczyk, rzecznik prasowy "Szpitala Domowego".
18 grudnia do lokali działających dawniej pod szyldem "Cocomo" wkroczyła policja.
W kościele św. Wojciecha na krakowskim rynku trwa czuwanie w intencji odnowy moralnej miasta pod nazwą „Szpital domowy”.
Ta postać nie pasuje do łzawych, cukierkowych żywotów świętych.