Stefan nigdy nie lubił luksusu – wspominała jego rodzona siostra Janina. – Najbardziej szczęśliwy był wtedy, gdy miał w teczce brewiarz i jedną zmianę bielizny, a w kieszeni różaniec. Nie przywiązywał wagi do stroju.
Wojtek prawie fruwa, gdy przychodzi do niego Bonita. A malutki Mateusz piszczy, przytulając się do ciepłego, dobrego pyska.
Peterowie są dumni że na Mszy św. beatyfikacyjnej Matki Teresy z Kalkuty użyto ich komunikantów. Chcieliby też policzyć wszystkie łzy, które kapały na ich opłatki.
Dla krów opłatek żółty, aby mleko tłuste dawały, a dla koni – czerwony, żeby gzy latem nie gryzły.
Wszyscy nasi pielgrzymi wspólnie pokonali odległość z Ziemi na Księżyc i z powrotem... 11 razy.
Władysławowi Pilatowiczowi nie podoba się, że Józef Piłsudski musi w Kutnie patrzeć na piwne ogródki. A ks. Grzegorz Gołąb podkreśla, że piwo też ma procenty i chmielowym kompotem nie jest.
Rozeszło się po okolicznych wsiach, że Paulina od Kucińskich „wyszła” za Chrystusa.
Co robi kłapiący drewnianą paszczą zwierz w opowieści o Bożym Narodzeniu? Czemu wśród kolędników pojawia się diabeł i śmierć? Zwyczaj ludowego kolędowania i przebrania kolędników to przykład połączenia tradycji chrześcijańskiej i pogańskiej.
Jemielnica. Coraz więcej ludzi spędza 1 maja na Święcie Rodziny.
Na świąteczną Mszę św. ciągnęły tłumy ludzi. Piechotą szli do parafialnego kościoła, zazwyczaj kilka kilometrów. Jednak gdy zaśpiewali wspólnie kolędy, aż ciarki przechodziły po plecach.
Przez długi czas poszukiwał prawdy, pielgrzymując od jednej do drugiej szkoły tradycji filozofii greckiej.