Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie kosciol.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
"287 studentów kierunków medycznych: Wydziału Lekarskiego, Farmaceutycznego i Nauk o Zdrowiu odpowiedziało do tej pory na apel rektora i zgłosiło się w związku z zagrożeniem epidemicznym chęć pomocy w szpitalach" - poinformował w poniedziałek PAP rzecznik UJ Adrian Ochalik.
Zrobienie zakupów lub wyjście z psem. Coś, co do tej pory stanowiło dla nas zwyczajne codzienne obowiązki, może teraz być sporym problemem. Na szczęście są tacy, którzy chcą pomóc.
Grupa wolontariuszy ze Szkolnego Koła Caritas w Kobierzycach swój wakacyjny wypoczynek przeżyła w Beskidach podążając m.in. szlakami św. Jana Pawła II. Na kolonię wyjechało 40 osób.
Przylecieli aż zza oceanu, żeby budować dobro. Nie mają problemu z tym, żeby chwycić za szpachlę, zaprawę i wygładzać ściany. Nawet jeśli są przyszłymi… farmaceutami.
Są łącznikami pomiędzy polskimi darczyńcami, a ofiarami największych współczesnych dramatów. Niosą nadzieję cierpiącym z powodu wojen, głodu, chorób, klęsk żywiołowych. W przypadającym 19 sierpnia Światowym Dniu Pomocy Humanitarnej opowiadają o tym, co kochają najbardziej – czyli o pomaganiu.
Wzorem Ojca Świętego podziękujmy osobom, których spotykamy na bezinteresownej służbie – mówił w homilii wygłoszonej podczas Mszy św. z okazji 27. Światowego Dnia Chorego w Bazylice św. Krzyża w Warszawie bp Romuald Kamiński, przewodniczący Rady KEP ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia.
Oby nasza zdolność i chęć dzielenia się z innymi nie ograniczała się do kilku dni w roku.
Koszalińscy licealiści podjęli "Wolontariat pokoju i miłości dla Betlejem". Z Palestyny wrócili z przekonaniem, że pomaganie ma głęboki sens.
Młodzi wolontariusze ze wzruszeniem mówią o chwilach, kiedy zmęczone dzieci zasypiały im na rękach, bo czuły się przy nich dobrze i bezpiecznie, czy kiedy dziecko brane na ręce nie chciało już z nich schodzić, a na finał wchodziło do walizki oznajmiając, że zabiera się do Polski!
Są okoliczności wymuszające niejako zawieszenie broni, by skoncentrować się na tym, co w danej chwili najważniejsze.
Łucja miała dziesięć lat, Franciszek dziewięć, Hiacynta siedem. 13 maja przestraszeni ujrzeli na wzgórzu „przepiękną Panią”.