• Scott
    13.01.2018 22:15
    Dużo, ale znacznie więcej mitologii pogańskiej. Generalnie tylko "Hobbit", jest autorskim tworem Tolkiena, reszta to głównie religie pogańskie. Takich książek nie da się stworzyć od zera. A samo rozpatrywanie tego w kategoriach teologii katolickiej jest bez sensu, bo to tylko malutki fragment niestrawnego miksu Tolkiena. Tu by się przydali specjaliści od religioznawstwa, szczególnie religii już nieistniejących( i przez to obecnie praktycznie nieznanych, stąd może ludzie w ogóle nie kojarzą pierwowzorów, archetypów, symboliki w twórczości Tolkiena).
    doceń 12
    • Gość
      14.01.2018 12:30
      "Hobbita" i temuż podobnież udało mi się nie przeczytać, polecam "Krainę Oz"
  • Tormann
    14.01.2018 13:50
    Nie chcę sądzić pochopnie, ale doktoraty z Tolkiena na teologii i filozofii wydają mi się grubą przesadą i obniżaniem prestiżu tych dziedzin. Nie jest to aluzja do wielkiego pisarza, ale tych, co teologię i filozofię mają obowiązek rozwijać.
Dyskusja zakończona.