22.08.2013
Ze wszystkich stron pędzą w naszym kierunku dzieci, a każde z nich chce się do nas przytulić. Eksplozja latynoskiego temperamentu czy raczej niezaspokojona potrzeba czułości? Zdjęcia: Roman Koszowski /GN
Na rysunkach dzieci rzadko pojawia się pełna rodzina
Roman Koszowski /GN
Dokumenty dotyczące galerii:
Wielkie przytulanie
Ze wszystkich stron pędzą w naszym kierunku dzieci, a każde z nich chce się do nas przytulić. Eksplozja latynoskiego temperamentu czy raczej niezaspokojona potrzeba czułości?