publikacja 18.09.2016 18:40
Kardynał Stanisław Dziwisz przewodniczył uroczystości 50-lecia koronacji figury Matki Bożej Bolesnej w Limanowej.
Uroczystości, które odbyły się na placu koronacyjnym 18 września połączone były z diecezjalnym dziękczynieniem za 1050-lecie chrztu Polski.
- Podobnie jak przed pięćdziesięciu laty gromadzimy się jako wspólnota tarnowskiego Kościoła podziękować Bogu za dar Bogurodzicy czczonej w tym sanktuarium. Dzieje tej ziemi i jej mieszkańców na trwałe związały się z Maryją - mówi biskup tarnowski Andrzej Jeż.
Do ołtarz w procesji przyniesiona została kopia limanowskiej Piety Grzegorz Brożek /Foto Gość
- Podziwiam waszą pobożność i przywiązanie do tego sanktuarium, do którego przychodzi mnóstwo ludzi, o czym słyszałem, a dziś mam okazję się przekonać - mówił w słowie wstępnym kard. Stanisław Dziwisz. Przypomniał niezapowiedzianą i krótką wizytę w Limanowej Jana Pawła II, który zatrzymał się tu w drodze do Starego Sącza. - Dziś jestem przekonany, że stało się to dlatego, że Matka Boża tak pokierowała wypadkami, że było to możliwe - mówił kardynał. Metropolita krakowski przywiózł dar dla Matki Bożej Bolesnej, którym jest różaniec Jana Pawła II.
W czasie Mszy św. wierni dziękowali Bogu także za Światowe Dni Młodzieży i - wspólnie z rolnikami - za plony. Przed błogosławieństwem biskup tarnowski Andrzej Jeż zawierzył limanowskiej Matce Bożej Bolesnej całą diecezję tarnowską.
Biskup Andrzej Jeż zawierzył Maryi całą diecezję tarnowską Grzegorz Brożek /Foto Gość