Nagranie do kolejnego odcinka „Dotyku Boga”. Od lewej Michał Świderski i Mariusz Dymek
Nagranie do kolejnego odcinka „Dotyku Boga”. Od lewej Michał Świderski i Mariusz Dymek
Rafał Jujka

dotykBoga.pl dla każdego

Brak komentarzy: 0

Mira Fiutak

GOSC.PL

publikacja 14.05.2015 06:00

„Panie Michale, proszę mi pomóc się nawrócić” – napisał ktoś pod jednym z filmów na youtubie. Bo ludzie są głodni żywej obecności Boga.

I Bóg odpowiedział na to pragnienie. Dał się poznać jako Ten, który słyszy nasze modlitwy i leczy. W tym czasie zmagał się z zakrzepicą. Pojawił się guz i diagnoza lekarza: konieczny zabieg. W czasie swojej natrętnej modlitwy poczuł, że Bóg mówi do niego: „Będę cię leczył, będziesz moim świadectwem”. Obyło się bez zabiegu. I rzeczywiście opowiada o dobroci Boga. – Michał często śmieje się, że chrześcijaństwo poznaję trochę „na skróty”, bo moje nawrócenie jest bardzo świeże. Nie mam tradycji katolickich wyniesionych z domu. Wejście w chrześcijaństwo, spotkanie z żywym Bogiem jest dla mnie niezwykłe, ale też bardzo naturalne. Zachowuję się jak małe dziecko, które poznało swojego Ojca i, mimo 40 lat na karku idzie z ufnością w tę Bożą rzeczywistość – dodaje.

Bóg jest większy niż nasze wyobrażenia

W czasie każdego programu modlą się na antenie. Kiedy zaprosili ze świadectwem Witka Wilka, po raz pierwszy w czasie modlitwy padły słowa poznania, że Bóg dotyka konkretne osoby, choroby, sytuacje. – W ciągu krótkiego czasu miałem potwierdzenia wszystkich słów, które wtedy wypowiedziałem. Nie mogłem dostać większego znaku wskazującego: rób to – wspomina Michał Świderski. Po każdym odcinku ludzie piszą e-maile, pojawiają się wpisy pod filmami potwierdzające wypowiadane słowa o uzdrowieniach fizycznych, duchowych, nawróceniach, rozwiązanych problemach życiowych. Zbiera je wszystkie i archiwizuje. Czytamy w nich: „Egzema, którą miałam 30 lat, zniknęła”. Ktoś inny pisze, że zwichnięta kostka nie boli, ale większość tekstu dotyczy wezwania do pójścia za Tym, który uzdrawia. Kobieta cierpiąca z powodu uszkodzenia błędnika pisze: „Mogę już chodzić bez lęku po schodach, nawet na strych! Bóg jest wielki i większy niż nasze wyobrażenia”.

Wiele z tych osób szuka bezpośredniego kontaktu, przychodzi na Wieczory Uzdrowienia i Mocy organizowane przez SNE w kościele Chrystusa Króla w Gliwicach. Do ks. Adama Koppela podszedł nieznajomy mężczyzna. – Szukam księdza od miesiąca – powiedział. Po wysłuchaniu audycji wypowiedziane przez księdza słowo poznania przyjął do siebie. – Coś stało się w jego sercu, zmieniło się myślenie, poczuł dotknięcie Pana Boga i chce zmieniać swoje życie. Dołączył do naszej wspólnoty – opowiada ks. Koppel. Takich osób jest wiele. – To wymaga od nas gotowości zaopiekowania się nimi. Zaproszenia do formacji, modlitwy, wprowadzenia w życie wspólnotowe – zauważa. – Staramy się też obserwować owoce nawrócenia w życiu tych osób. Uzdrowienie fizyczne jest ważne, ale nie najistotniejsze. Bóg uzdrawia nie tylko ciało, ale całe życie. Człowiek odkrywa, że On jest prawdziwy, że może być kimś najważniejszym i wtedy całe życie się zmienia – dodaje Michał. Aneta z Sosnowca długo chodziła z pytaniem do Boga: wiem, że kochasz wszystkich, ale czy kochasz mnie? Siostra nalegała: wejdź na dotykBoga, zobacz jakiś film. W końcu usiadła przy biurku, włączyła komputer. W audycji czytane były słowa z Księgi Izajasza: „Nie lękaj się, bo cię wykupiłem, wezwałem cię po imieniu; tyś moim”. A później w czasie modlitwy w słowie poznania padło jej imię. Potem już była tylko jej modlitwa i trwanie w Jego obecności. Po dwóch miesiącach opowiedziała o tym na antenie. I o tym, co to zmieniło, o czytaniu Biblii inaczej, głębiej, o porządkowaniu życia, wejściu do grupy dzielenia.

oceń artykuł Pobieranie..