Nowa Zelandia to kolejny kraj, w którym co raz mniej lekarzy zgadza się na swój udział w aborcji.
W kraju tym obowiązują przepisy, wedle których dziecko nienarodzone może być zabite, jeśli zatwierdzi to dwóch lekarzy - konsultantów. Muszą być wpisani na specjalną listę. Stawka za zabójczą konsultację (która zajmuje 10-15 minut) wynosi 135 dolarów.
Specjalna komisja, która nadzoruje aborcje w Nowej Zelandii przekazała tamtejszemu parlamentowi raport, według którego liczba lekarzy, którzy wciągnięci są na listę aborcyjnych konsultantów spada. W 2009 r. było ich 196, zaś w kolejnym okresie sprawozdawczym (zamkniętym datą 30 czerwca 2010 r.) liczba ta spadła - o ponad 10 proc. - do 175.
Wcześniej podobne informacje napłynęły z Włoch. Także tam spada liczba medyków, którzy zgadzają się na swój udział w zabijaniu nienarodzonych.
Pisze papież Franciszek w przedmowie do nowego studium na temat św. Piusa X.
Niemal 30 lat posługi Sióstr Urszulanek NMP Niepokalanej z Gandino w Polsce.
Jeśli szukasz pracy w Watykanie wejdź na portal: "Lavora con noi" - "Pracuj z nami".
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.