Kolędnik w boliwijskim poncho
W parafii Matki Bożej Dobrej Rady kolędnicy misyjni po raz pierwszy odwiedzili domy w 2009 r. Nad całością przygotowań czuwała Bożena Ciosińska (druga od prawej) Archiwum parafii

Kolędnik w boliwijskim poncho

Brak komentarzy: 0

Ks. Ireneusz Okarmus; GN 51-52/2011 Kraków

publikacja 31.12.2011 07:00

Między 26 grudnia a końcem roku mali kolędnicy odwiedzą domy w około 100 parafiach naszej diecezji. Zrobią to dla dzieci w Sudanie, Tanzanii i Brazylii.

Nie tylko pieniądze

– Z roku na rok jest coraz więcej grup i coraz więcej parafii włącza się w kolędowanie misyjne. W 2010 r. zaangażowanych było około 100 parafii w naszej w archidiecezji. Są takie, które wiodą prym w tej działalności – mówi s. Bożena Najbar z Wydziału Duszpasterstwa Misyjnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie i jednym tchem wymienia szczególnie aktywne wspólnoty parafialne: w Niegowici (aż 19 grup kolędniczych), na os. Podwawelskim w Krakowie, w Lipnicy Wielkiej, Niedźwiedziu, Zembrzycach, Świątnikach Górnych, Porębie Wielkiej i Wadowicach, w parafii św. Piotra Apostoła. To, oczywiście, przekłada się na ofiary pieniężne przekazane do Wydziału Duszpasterstwa  Misyjnego. Ponad 124 tys. zł (przy 300 zł w roku 2002) to dużo, ale jednocześnie zaledwie kropla w morzu potrzeb. Jednak naprawdę znacząca, tym bardziej że jest to wkład dzieci. Przy czym bardzo myliłby się każdy, kto by uważał, że w tej akcji chodzi tylko o pieniądze. Jej wartość mierzy się skutkami duszpasterskimi, a te – jak podkreśla ks. Tadeusz Dziedzic – mają się wyrażać w zdobyciu przez wiernych coraz większej świadomości, że cały Kościół jest misyjny. – Takie wydarzenie jak odwiedzanie domów przez kolędników misyjnych bardzo ożywia parafię – zauważa.

Pierwsza strona Poprzednia strona strona 3 z 3 Następna strona Ostatnia strona
oceń artykuł Pobieranie..