- Facebook, YouTube - to codzienność młodego człowieka. Muszę iść tam, gdzie on jest! Nie wystarczy czekać z tradycyjnym nabożeństwem. Mógłbym się nie doczekać – mówi br. Michał Ferenc OFMCap.
- Obawiałam się, że będzie tu strasznie nudno, a „klimaty” odległe od moich. Ale się pomyliłam, tu jest wspaniale – mówi Wanessa Wierna z Białogardu, uczestniczka rekolekcji dla kandydatów do bierzmowania.
- Staram się pokazać moim słuchaczom Bożą perspektywę, czyli jak patrzy na mnie Bóg, kim ten Bóg jest i jak bardzo pragnie mojego szczęścia. Pokazanie człowiekowi sensu i celu życia to podstawa w tym dzisiejszym poplątanym świecie - mówi o. Tytus Piłat.
O tym, jak docierać do dzieci i młodzieży, z wikarym z Międzyborowa ks. Pawłem Murynowiczem rozmawia Marcin Wójcik.
- Kto nie doświadczył miłości, nie jest w stanie nauczyć jej kogokolwiek. Wy, nauczyciele, doskonale to rozumiecie - mówił podczas rekolekcji dla nauczycieli bp Edward Dajczak.
Konsekwencją powrotu katechezy do szkół są trzy dni wolne od zajęć, przewidziane na święte ćwiczenia duchowe dla dzieci i młodzieży. Doskonały pomysł na ewangelizację czy strata czasu?
Wszystko, co dobre, nie kończy się, ale zmienia właściciela. Prawda ta dotyczy także rekolekcji, które przecież trwają tylko przez trzy dni i chociaż mogą być pełne wspaniałych chwil, to jednak zawsze przychodzi ta ostatnia Msza Święta, na zakończenie której uczestnicy słyszą: „Idźcie, ofiara spełniona”.
Szkolne rekolekcje: trzy dni laby? Trzy dni nudy? Czy czas spotkania z Bogiem?
Niech te kilka świadectw będzie wypowiedzeniem ostatniego zdania potwierdzającego słuszność organizowania rekolekcji szkolnych z udziałem ekipy ewangelizacyjnej.
Wielu wychowawców Europy chciałoby mieć taką młodzież jak nasi młodzi Polacy.