Równolegle rozwijały się w nim dwa powołania. Ożenił się, wychował dzieci i... otrzymał święcenia.
Andrzej w 16. roku życia przestał chodzić do kościoła. Przeszedł przez mrok wschodnich duchowości.
Żeby nim zostać, nie wystarczy po prostu chcieć. Poza tym nie każdy musi stać się piłkarzem, żeby być dobrym sportowcem. Ten dom jest po to, żeby dobrze zacząć.