Ojciec Pio by dreczony, zamykano mu usta...az sie prosi by w tym miejscu wspomiec ksiedza Popieluszko - glosiciela prawdy i wolnosci, ktoremu tez chciano zamknac usta, zeslac na prowincje, ale nie zdarzono...a dzis prosze...coz za obluda.
Księdza Jerzego za granicę chciał przenieść ks Prymas Glemp i gdyby był bardziej stanowczy, pewnie to przedłużyłoby Mu życie. Jak pamiętamy, w dniu pokuty Kościoła w roku 2000 na Placu Teatralnym w Warszawie, sam ze łzami w oczach przepraszał za ten brak stanowczości, który wychodził na przeciw prośbom Ks Jerzego o pozostanie w kraju. Tu nie ma żadnej obłudy, są ludzie i ich decyzje, jak widać podejmowane w najlepszej wierze. Wracając do tematu: Ojciec Pio najbardziej był dręczony przez szatana, nie przez przełożonych, którym zresztą się zawsze był posłuszny.