• JAWA25
    16.07.2017 12:06
    "Być może właśnie zaczyna się brzask jakiejś nowej epoki, epoki uzdrowień?" czemu?
    • Gość
      16.07.2017 16:37
      Pytać "dlaczego" należy w takim wypadku Nieba.
      • Gość
        16.07.2017 17:19
        Nie. Raczej fantazji autorów artykułu.
      • PTaraski
        16.07.2017 22:13

        Tutaj są tak naprawdę dwa pytania. Pierwsze: czy rzeczywiście taka "epoka uzdrowień" się zaczyna? Jakie są na to dowody? Drugie pytanie: czemu taka "epoka uzdrowień", jeśli miałaby miejsce, ma służyć? Bóg nic nie czyni bez przyczyny, więc czemu miałaby taka epoka służyć?

        Moim skromnym zdaniem, nie ma najmniejszych powodów; nie ma najsłabszych nawet przesłanek, żeby sądzić, że taka epoka się zaczyna. Oczywiście Kościół jest szturmowany przez różne ruchy pentakostalne, czyli skrajnie protestanckie oparte na emocjach i subiektywnych przekonaniach. Ich członkowie mają subiektywne przekonanie i silnie podbudowane emocjonalnie poczucie, że się tak dzieje. Ale to jest kwestia psychologii i rozbuchanych emocji, a nie teologii i faktów.

        Nie widać też zupełnie dlaczego Pan Bóg miałby taką "epokę" rozpoczynać, skoro mamy bardzo rozwiniętą medycynę. Niektórzy, w tym o ile pamiętam BXVI, sądzą nawet, że uzdrowienia należą już raczej do czasów minionych i dzisiaj Pan Bóg przemawia inaczej.
      • Gość
        16.07.2017 23:50
        @PTaraski - nie wikłaj całego protestantyzmu w histeryczność zielonoświątkowców. W protestantyzmie tak naprawdę więcej rozumu niż emocji - którymi tak gardzisz - niż w obecnym katolicyzmie. Niesłusznie gardzisz zresztą emocjami. Histerie ewidentne i manieryzmy z niej wychodzące - zgoda - to bzdury - ale emocje są po coś nam dane - one nie są złe i mają bardzo dobrą funkcję. Rozum (tu także mam na myśli wartości/aksjologię - nie tylko wiedzę) plus emocje dopiero razem są najsensowniejszą fuzją - azymutem działania. Nie masz niestety wystarczającej wiedzy żeby negować usilnie psychologię jako taką - co też ewidentnie robisz. Psychologia to nie jest histeryzm ani nawet psychoanaliza - bardzo krytykowana przez obecną psychologię jako naukę. Wybacz ale masz taką wizję psychologii jak niektórzy charyzmatycy o medycynie. Nota bene psychologia zajmując się psychiką zajmuje się zdrowiem psychicznym. Zdrowie psychiczne to wg WHO model biopsychospołeczny. Psychologia zajmuje się zdrowiem psychicznym (normą) i nie-zdrowiem psychicznym (psychopatologią). Przedmiot psychologii i psychiatrii jest ten sam. Część metod taka sama. Różnice polegają na stosowaniu metod leczenia: psychiatria stosuje farlmakologię i metody zabiegowe jak elektrowstrząsy (bardzo dobra metoda i nie wyglądająca tak jak szerzą różne zabobony na ten temat) itp. a psychologia to poradnictwo psychologiczne i psychoterapia. Diagnoza z zakresu psychopatologii dotyczy obydwu tych zawodów: psychiatrii i psychologii. Specjalizacja kliniczna z psychologii to tak jak w psychiatrii 5 lat nauki dodatkowej po studiach. Zwieńczone specjalizacyjnym egzaminem państwowym. No niestety - ludzie wszystko mieszają i posługują się nadmiernie często swoimi wyobrażeniami o różnych dziedzinach nauki i zawodach.
      • Gość
        17.07.2017 05:28
        Dobre, kiedy ktoś zarzuca fantazję Szymikowi - czyli naprawdę poważnemu (i poważanemu), twardo stąpającemu po ziemi teologowi, wyjątkowemu specjaliście od Ratzingera, tym bardziej "twardo stąpającego po ziemi" teologa i papieża. I w dodatku Niemca - któremu z założenia nie w głowie jakiekolwiek ściemy.
        Wyjeżdżać Szymikowi z ciemnogrodem, to jak wyjeżdżać Janowi Pawłowi z brakiem miłosierdzia... Pomijam, że każdy z wyżej wymienionych ma takie wykształcenie i dorobek NAUKOWY, że wszyscy komentujący razem wzięci do pięt im nie sięgamy.
      • Gość
        17.07.2017 05:28
        PTaraski, zacytuj Benedykta - gdzie tak powiedział? Bo raczej nie powiedział.
      • Gość
        17.07.2017 07:39
        Tak, tam były dwa pytania, ale Jawa nie zadał(a) pytania "czy". O "dlaczego" niech spyta Nieba.
      • Gość
        17.07.2017 08:46
        >Dobre, kiedy ktoś zarzuca fantazję Szymikowi - czyli naprawdę poważnemu (i poważanemu), twardo stąpającemu po ziemi teologowi, wyjątkowemu specjaliście od Ratzingera, tym bardziej "twardo stąpającego po ziemi" teologa i papieża.< No nie, jeśli ktoś obwieszcza możliwość nadejścia "epoki uzdrowień" i to "nowej" a do tego nawet nie próbuje przedstawić argumentów, jakby to była jakaś oczywistość, to daje świadectwo swojego oderwania od rzeczywistości, a nie chodzenia po ziemi. Człowiek racjonalny, opierający się na faktach, niegardzący rzeczywistością, nigdy takiego twierdzenia nie sformułuje bez podania mocnych dowodów. Jeśli zaś chodzi o Ratzingera, to był i jest to profesor akademii, który doskonale się czuje w świecie idei, ale z z problemami realnego świata ma spore kłopoty - vide jego wypowiedzi i ustąpienie ze Stolicy Piotrowej. Mogę się zgodzić, że Szymik przypomina Ratzingera pod tym względem, chociaż oczywiście format zupełnie nie ten sam.
      • Gość
        17.07.2017 09:21
        Gościu z 5:28 a Szymik ma wykształcenie i dorobek naukowy z nauk medycznych? NIE. Więc niech nie włazi w obszary na jakich się nie zna.
      • JAWA25
        17.07.2017 11:23
        Gość 17.07.2017 07:39 "Jawa nie zadał(a) pytania "czy"." Czy co?
      • Gość
        18.07.2017 23:09
        prawdziwy zabobon to wiara, że współczesna medycyna coś leczy, PTaraski niech się modli, żeby nie zaczął chorować
      • Gość
        19.07.2017 12:45
        "prawdziwy zabobon to wiara, że współczesna medycyna coś leczy" - HICIOR - taaaak.... medycyna to zbrodniczy proceder. Powinno się zdelegalizować służbę zdrowia.
  • Gość
    16.07.2017 12:45
    Przestańcie szerzyć ciemnotę. Zawieszacie jakieś artykuły o charyzmatyczkach uzdrawiających które nauczają, że brak silnej wiary powoduje nawroty chorób typu nowotwór po wymodleniu uzdrowienia! To skandal! Jestem służbą zdrowia: z oddziałów onkologicznych wypisywali się nam pacjenci podczas leczenia po uzyskaniu wstępnej poprawy, która nie była remisją - odmawiając dalszego leczenia bo twierdzili, że sobie to wymodlili i teraz leczenia nie potrzebują. Ludzie ci wracali do szpitala w stanach tak zaawansowanych choroby nowotworowej że już nie było czego ratować! A wystarczyło tylko w odpowiednim czasie dokończyć terapię! Tysiące razy pacjenci powoływali się m.in na treści wieszane na ten temat na GN czy we Frondzie. To skandal jest i skrajna nieodpowiedzialność! To jest realne zabijanie ludzi szerzeniem ciemnoty!
    • Gość
      16.07.2017 13:37
      To jest BARDZO poważny głos. Szanowna Redakcjo, wypadałoby sie odnieść, a przynajmniej przedyskutować we własnym gronie.
      • Gość
        17.07.2017 05:32
        Bardzo poważny głos wymaga dokumentacji, szczegółów, imiennej listy, a nie "znam przypadki", "z oddziałów onkologicznych wypisywali nam się ludzie" - na ilu to owa osoba pracowała oddziałach? ile osób się wypisało? Jaki dowód, że z takiego powodu? Na ile rzeczowo ktoś ich w tym momencie pokierował? Dlaczego w takiej chwili pracownicy oddziału nie skorzystali z pomocy kapelana szpitalnego? Kto powołał się na treści z GN i Frondy? Na które artykuły konkretnie? Tysiące razy - macie statystyki dokładne, kto się powoływał i na co?

        Wtedy to będzie poważny głos i rzetelny przyczynek do dyskusji.
      • Gość
        17.07.2017 09:03
        Zastanów się co piszesz. Chcesz statystyki do oczywistych faktów? Idź, wysil się i sobie sam zrób statystyki jak taki jesteś mądry. Porozmawiaj z lekarzami na onkologiach - to jest nagminne. Ja znam np. przypadek gdzie personel kontaktował się z księdzem z parafii parafianina żeby interweniował przed wypisem bo kapelan szpitalny miał w d. I ten staruszek z parafii dzwonił do gościa na oddziale żeby siedział w szpitalu i się leczył. Zarzucasz komuś kłamstwo bo? Bo tak Ci się wydaje i tylko z tego powodu? Twój głos nie jest poważny. Podaj statystyki udowadniające że to kłamstwa. Nie potrafisz podać statystyk? To zamilcz.
      • Gość
        17.07.2017 11:14
        Potwierdzam. Miałem sąsiada, dalszego który z takich powodów zrezygnował z leczenia bo mu się coś uroiło że doznał uzdrowienia. Potem było już za późno na leczenie.
      • Gość
        17.07.2017 19:08
        Potwierdzam, znam ludzi, którym lekarze nie dawali szans a są zdrowi. I co teraz? Kto jest mocniejszy?

        A do Gościa powyżej - dlaczego ja mam się wysilać i ja mam robić statystyki? To ten, kto głos zabiera i mędrkuje powinien umieć udowodnić. Praca naukowa polega na udowadnianiu swoich twierdzeń, a nie na udowadnianiu czyichś. Jeśli tak bardzo chcecie być naukowi, to nie zwalajcie na innych pracy naukowej - tylko ją zróbcie. Odwracasz kota ogonem i wydaje Ci się, że jesteś taki mądry...
        I nie każ mi milczeć, bo nie jestem Twoim bachorem.
      • Gość
        17.07.2017 22:52
        Geniuszu wyżej: to że lekarze nie dają szans a ktoś przeżyje nie oznacza cudu tylko np. to że nie znają wszystkich mechanizmów biologicznych w danym momencie. Dawniej nie znano grup krwi a przetaczano krew - efekty były takie, że w niektórych przypadkach następował zgon (źle dobrana krew), a w innych wszystko było ok (przypadkowo trafiano na zgodność grup o których nie posiadano wiedzy). To znaczy, że ówcześni wyprowadzając wniosek, że u tych w wypadku których następowała poprawa w zdrowiu w wyniku przetoczenia krwi nastąpił cud ozdrowienia mieli rację??? A co to za język "twoim bachorem"?? Nie grzeszysz ani logika ani kulturą osobistą jak widzę.
      • Gość
        19.07.2017 14:53
        więc najedz się antybiotyków, ( ale nie płacz jak sobie zafundujesz anemię ), weź accard na serce, ( ale naucz się jak potem zregenerować zniszczoną śluzówkę żołądka), lubisz problemy to zaszczep się przeciw grypie i hcv, może weź jeszcze sterydy na ból w stawach albo wytnij sobie woreczek żółciowy no i powiedz potem jak się czujesz a jak masz znamię na skórze to leć szybko do onkologa jest szansa, że po naświetlaniach ekspresowo się przeniesiesz na łono abrahama, na zawroty głowy lub problemy otępienne weź coś co medycyna poleca jako leki neurologiczne doznania jak po dopalaczach gwarantowane wcześniej zamknij dobrze okna, żeby przez nie nie wyjść w trakcie "leczenia się"
      • Gość
        20.07.2017 12:48
        Gościu z 14:53 jesteś takim samym "ekspertem" jak widzę jak autorzy baneru w Przegini pod Krakowem o którym pisze Polskie Towarzystwo Ginekologii Onkologicznej: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/19756785_662883960576837_6642581258593498032_n.jpg?oh=885ca4135934885d5e637415c2606c5e&oe=59F81D5E
      • Gość
        20.07.2017 13:39
        a ty jakim jesteś ekspertem, że kwestionujesz ten wpis
    • Gość
      16.07.2017 21:32
      Byłem świadkiem wielu uzdrowień, włącznie z tym, że ludzie wstawali z wózków inwalidzkich. O ile pamiętam, na wszystkich a z pewnością na większości tych spotkań powtarza się ludziom, aby nie odstawiali leków dopóki nie będą mieli potwierdzenia lekarskiego. I taka postawa nie jest sprzeczna z koniecznością wiary. Z wiarą trzeba przyjąć uzdrowienie i dalej postępować w posłuszeństwie (patrz wyżej). Na bardzo wielu spotkaniach podkreśla się również, że podstawowym sposobem, w jaki Bóg przywraca zdrowie jest służba lekarzy i pielęgniarek. A jeśli ktoś jest oporny na to co słyszy (słyszałem o rodzinie, która mając niepełnosprawne dziecko modli się o uzdrowienie a nie rehabilituje go - sam mam dziecko niepełnosprawne i od Kościoła wiem, że rehabilitacja jest moim obowiązkiem pod groźbą grzechu ciężkiego) to żadne słowa pouczenia nic nie dadzą.
      • Gość
        17.07.2017 09:08
        A ja jestem świadkiem koszmarnych głupot i zabobonów. Nawet teraz.
      • JAWA25
        17.07.2017 11:18
        jak to mówią : dokładnie
      • Gość
        17.07.2017 11:25
        A ja znam mnóstwo przypadków jak księża w parafii niedaleko szpitala psychiatrycznego odradzali chorym psychicznie brania leków i zalecali egzorcyzmy. Bo chorzy psychicznie twierdzili, ze słyszą głos diabła albo Boga - co jest niczym innym jak halucynacją słuchową w przebiegu choroby psychicznej.
      • Gość
        17.07.2017 19:10
        No i widzicie. Sami nie mają dowodów (wysilcie się, przecież to oczywiste, nie będziemy wam pod nos podtykać itd), ale jak my mamy dowody, to i tak mówią, że zabobon.
        Cud po śmierci Jana Pawła II, udokumentowany medycznie, to też zabobon?
    • Gość
      17.07.2017 11:17
      Wreszcie ktoś nazwał po imieniu te absurdy szkodliwe. Brawo!
      • Gość
        18.07.2017 23:34
        Akurat polskie leczenie psychiatryczne jest słabe, niewielka liczba pacjentów przebywających na leczeniu jest "wyleczona" dostają leków do ogłupienia, potem są kierowani do domu w stanie takim, że raczej się nie odnajdą łatwo ponownie. Niektórzy lekarze faktycznie leczą tak, że jest poprawa, ale na całą placówkę to jest do kilkunastu procent. Utrata kontroli umysłowej, zborności, orientacji czy pamięci następuje często na skutek infekcji (wirusowych bakteryjnych pasożytniczych itp. ), których lekarze ani nie potrafią rozpoznać, ani specjalnie chcą, a zamiast tego leczona jest niby psychika psychotropami. To jaki ma być skutek. a tu taki kwiatek, jak ścisłą nauką jest dziś medycyna w szczególności psychiatria http://www.polityka.pl/forum/1020967,psychiatria--oszustwo-za-parawanem-uzdrawiania.thread
      • Gość
        19.07.2017 16:11
        gościu powyżej, "Polityka" jest wiarygodna?
      • Gość
        20.07.2017 13:40
        a znasz jakieś fakty przeczące tej historii?
  • Ela M
    16.07.2017 14:04
    Jeśli ktoś pisze że jest " służbà zdrowia" a nie ma odwagi wpisac swojego imienia, to jest niewiarygodny. Na oddziałach onkologicznych jest mało wyleczonych, o czym ktoś kto się podaje za służbę zdrowia napewno wie. No chyba że tylko udaje służbę zdrowia. Akurat w przypadku leczenia nowotworów narazie żadnego przełomu w medycynie nie ma. Najważniejsza jest wczesna diagnostyka I jak najszybsze usunięcie raka, jeśli jeszcze się da usunàć. Chemioterapia rzadko daje pełne wyliczenie. Jeśli gość podajàcy się za służbę zdrowia ma inne dane, to proszę o konkrety a nie anonimowe wpisy!
  • Gość
    16.07.2017 15:54
    JAWA25 - ma rację - artykuł nie na temat :)
  • Wojciech Teister
    16.07.2017 19:10
    Odnośnie argumentu o porzucaniu tradycyjnego leczenia - ks. Szymik wyraźnie podkreśla : wiara i rozum. I przestrzega przed irracjonalizmem czy zabobonem . Bóg działa w pierwszym rzędzie poprzez narzędzia naturalne jakim jest medycyna. Modlitwa o zdrowie powinna iść w parze z leczeniem. I to w tym wywiadzie jest.
    • PTaraski
      16.07.2017 22:07
      O leczeniu, weryfikacji danych medycznych, nieporzucaniu kuracji itp. w wywiadzie nie ma ani słowa. O lekarzach niestety też. Jest jedynie wspomniane, że to biskup weryfikuje przypadki uzdrowień, jakby to była sprawa wyłącznie religijna.

      Nie przypominam też sobie, żeby kiedykolwiek w kontekście o. Bashabory i jego domniemanych cudów ktokolwiek wspominał o weryfikacji medycznej. Niestety, pentakostalne "Rekolekcje na stadionie są organizowane przez biskupa, który sam kiedyś był lekarzem.
      • Gość
        16.07.2017 23:07
        Za to pamiętamy artykuły na GN o charyzmatyczkach twierdzących, że nawroty chorób poważnych to skutek słabości wiary itp. Niech się redakcja poważnie zastanowi nad swoimi publikacjami. Bo nie dość, że ludzie porzucają leczenia to w dodatku dobija się ich poczuciem winy że chorują z własnej winy bo za słabo wierzą.
      • Gość
        17.07.2017 11:11
        Dokłądnie. W artykule nie ma rzekomo tego co twierdzi Pan Teister w poście. Nie ma nic o weryfikacjach medycznych.
      • JAWA25
        17.07.2017 11:28
        swego czasu jezuita Aleksander Posacki odkrył że "choroba jest wynikiem grzechu"
      • Gość
        17.07.2017 17:41
        O. Posacki nie musiał odkrywać, bo że przez grzech weszły na świat cierpienie i śmierć, to można przeczytać w Biblii.
      • JAWA25
        17.07.2017 18:55
        gdy Chrystus uleczył niewidomego uczniowie pytali "za czyją winę ta ślepota była karą" i usłyszeli "niczyjej winy" (J 9,3)
      • Gość
        20.07.2017 12:39
        Warte zapoznania się: https://scontent-waw1-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/19756785_662883960576837_6642581258593498032_n.jpg?oh=885ca4135934885d5e637415c2606c5e&oe=59F81D5E
    • Gość
      17.07.2017 11:12
      Nie Panie Teister - nie ma w artykule tego co Pan twierdzi. Nie poruszyliście wątku medycznego i jak się ma do wiary.
      • Wojciech Teister
        17.07.2017 16:23
        Ale jest konieczność równowagi rozumu i wiary. Medycyna to zakres rozumu.
      • Gość
        17.07.2017 16:49
        Panie Teister dla przeciętnego Kowalskiego to nie jest zrozumiałe co widzimy po efektach w zachowaniach niektórych ludzi - nawet w tych komentarzach. - poza tym niech Pan nie naciąga faktów. Pominęliście ten ważny wątek wypowiadając się jak wszechwiedzący eksperci o tym. Jaki jest tutaj stosunek i wiedza o medycynie to już widzieliśmy np., po watkach o szczepieniach.
      • Gość
        17.07.2017 16:51
        Panie Teister skąd u Was wiedza o nowej erze uzdrowień? Podzieli się Pan tą informacją?
      • Gość
        17.07.2017 19:11
        fajne, jak nagle, wygodnie, Pan Wojtek stał się nie tylko osobą przeprowadzającą wywiad, ale głoszącą tezy:) Żeby tylko dowalić, nie?
  • Zosia
    16.07.2017 20:57
    A ja doswiadczylam mocy uzdrowienia córci choć nie braliśmy udziału w tego typu mszach uzdrawiających mając na uwadze ze każda eucharystia ma moc uzdrawiającą. Córka .Horuje na nieuleczalna genetyczną horobę. Jest po 5 operacjach i dostała ponad 500 zastrzyków z różnymi specyfikami ratujacymi zdrowie i życie. Brała również chemię. Choroba ujawniła się kiedy miała 5 lat. Obecnie ma 11. Pewnego dnia zeszłego roku zbiegła rano do nas z okrzykiem :mamo tato! Będę zdrowa!! My tak oczywiście wiedząc ze to daleka droga . Ona ze : naprawdę bo papież mi powiedział! My w szoku i pytamy kiedy i jak ci powiedział?? Ona ze przyśnił jej się w otoczeniu aniołów w bardzo jasnym świetle i uśmiechnięty. Przywitała się z nim i zapytał czy ona chce o cos go zapytać. Odpiewdziala ze tak : czy będzie zdrowa? Na co roześmiał się serdecznie i odpowiedział ze właśnie załatwiają to z Panem Jezusem :) Od tej pory minęło 10 miesięcy . W tym czasie lekarze zdecydowali o odstawieniu na próbę całego leczenia Odstawiliśmy z lekarzami leczenie i obserwujemy co będzie dalej . Mała jest zdrowa! Lekarze są w szoku!! Powiedzieli ze to przypadek na granicy zera! A my szczęśliwi!!
    • Gość
      17.07.2017 09:14
      Ale fantasmagorie. I co? Masz udokumentowany cud? Słyszałaś o samorzutnych remisjach? Nie z przyczyn tego co sobie dziecię w głowie roi w wyniku kombinacji religijności z nadzieją. Słyszałaś o koincydencji we wnioskowaniu? Ludziom przez setki lat się wydawało że jakieś niesamowite cuda się zadziały a po prostu nie znali wtedy dobrze mechanizmów zjawisk biologicznych czy fizycznych, które byly przyczyną. Jakby to było takie cudowne niby to by lekarze też natychmiast chcieli opisać sobie przypadek w jakimś periodyku medycznym. Kocham takie infantylizmy: dzieciątko zbiegło z okrzykiem o Bogu czy papieżu ze schodków .... i nastąpiło uzdrowienie. Ciesz się z remisji. Ale może nie nadawaj jej źródła w tak bezkrytyczny sposób skoro nie jest sprawdzone i potwierdzone.
      • Zosia
        17.07.2017 10:05
        Możesz nie wierzyć to Twój wybór :) nasza córka nie wie jak ciężka jest ta choroba i ze nie ma możliwości wyleczenia. Poza tym mieszkamy za granica Polski gdzie lekarze są raczej niewierzący ;) . Właśnie poinformowali nas ze będą ten przypadek opisywać bo nie potrafią wytłumaczyć w racjonalny sposób tego co się stało. Oni nie wiedzą o całym zdarzeniu bo i po co? Dziecko było leczone lekami które również są w fazie badań ponieważ to nowatorska metoda. Miała tak ciężka odmianę tej choroby że leczenie było długie u mozolne . Według ich doświadczenia (profesor który prowadził moja córkę ma 40 lat praktyki) to nie powinni się zdarzyć w tak krótkim czasie niemal z dnia na dzień o ile wogole!!
      • Gość
        17.07.2017 10:20
        Jak już opiszą to podaj link do artykułu. Wywnioskowali lekarze, że to cud związany z wiarą? Taki będzie wniosek zawarty w artykule? Wątpię. Sama sobie przeczysz - zastosowano nowe leki nowatorską metodę - być może ona zadziałała. Mieszasz matko swojej wyleczonej lub w częściowej lub trwałej remisji córki porządki. Wyleczonej całkowicie lub z wypracowana remisją - a nie "ozdrowionej". Lekarze nie będą pisać o cudach w artykułach medycznych. Jak masz takie przekonanie to twoja sprawa ale ja w to nie wierzę - a ty jeśli chcesz kogoś przekonać przeprowadź dowód w postaci ustalenia zgodnie z procedura przez Kościół, że nastąpiło "ozdrowienie".
      • Gość
        17.07.2017 19:12
        Po co Wam dowody, skoro nawet nie macie na tyle odwagi, żeby je uznać za hipotezę?
    • Zosua
      17.07.2017 10:54
      Spokojnie! Cierpliwości! Wszystko w swoim czasie ! :) Nawet nie wiesz jak bardzo jesteśmy racjonalni :D choć po moim wpisie tego nie widać. Nie mogę zamieścić całego opisu medycznego ani opini lekarzy bo mimo wszystko to nasza prywatna i intymna sprawa. najważniejsze to być otwartym na cud jak mawiał ks. Jan Kaczkowski . Kiedyś mi powiedział że Bóg wobec każdego z nas ma swój plan. Każdego obdarza cudem . Jednego uzdrawia fizycznie innego duchowo a jeszcze inna osoba otrzymuje dar nawracania, jednoczenia i miłości do Chrystusa . To akurat otrzymał ks. Kaczkowski. Autentyczny, wspaniały i wyjątkowy człowiek!! Miałam to wielkie szczęście zaprzyjaźnić się z nim . Dzięki niemu nabraliśmy spokoju i ufności ze cokolwiek będzie to Bóg ma w tym swój plan :)
      • Gość
        17.07.2017 11:08
        Daruj sobie demagogię. Twoje wpisy nieczego nie wnoszą do dyskusji. Poinformowałaś nas o swojej opinii jedynie - nieudokumentowanej.
    • Gość
      17.07.2017 13:44
      Kobieto "choruje" pisze się przez "CH" a nie samo "H".
      • Gość
        17.07.2017 15:21
        Przepraszam że w tym jednym wyrazie wkradł się błąd :) piszę na klawiaturze telefonu z angielskim oprogramowaniem wiec czasami takie kwiatki sie pojawiają. W pozostałych napisałam prawidłowo . Pozdrawiam i miłego dnia! :)
  • katolik
    16.07.2017 23:05
    Kościół katolicki zawsze modlił się o nawrócenie i zbawienie duszy. O uzdrowienie ciała wyjątkowo.
    • Gość
      17.07.2017 08:02
      I Jezus uzdrawiał, i w Kościele katolickim były uzdrownienia, np. Dz 3,6: "Nie mam srebra ani złota - powiedział Piotr - ale co mam, to ci daję: W imię Jezusa Chrystusa Nazarejczyka, chodź!". Mamy również sakrament namaszczenia chorych: "KKK 1512 W tradycji liturgicznej na Wschodzie i na Zachodzie mamy już od czasów starożytnych świadectwa o namaszczaniu chorych poświęconym olejem. W ciągu wieków namaszczenie chorych było coraz częściej udzielane wyłącznie umierającym. Z tego powodu otrzymało ono nazwę "ostatniego namaszczenia". Pomimo tej ewolucji Kościół w liturgii nigdy nie przestawał prosić Pana, by chory odzyskał zdrowie, jeśli to służyłoby jego zbawieniu (Por. Sobór Trydencki: DS 1696).".
  • Gość
    17.07.2017 11:34
    Powtarzam pytanie bo jakoś trzeci raz znika mój post: skąd ks. Szymik wie o nadchodzącej erze uzdrowień? Czy miał objawienie prywatne na ten temat? Pytam poważnie.
  • Gość
    17.07.2017 12:09
    @Gość z 11:34, Ludziska, dajcież spokój z tymi objawieniami prywatnymi, bo to nie tylko żałosne, ale urąga rozumowi. Od teologa oczekiwałbym uzasadnienia opartego o fakty i argumenty teologiczne, a nie ucieczki w rzekome objawienia prywatne. Taki argument w dyskusji, jeśli nie ma oficjalnego potwierdzenia Kościoła, a nie ma, to żaden argument. Zresztą to byłby już kolejny taki przypadek, po Pelanowskim, który dla wielu jest jest autorytetem, czy wręcz guru. Jak teolog nie umie argumentować w oparciu o PŚ, Tradycję Kościoła, logikę i fakty, to niech lepiej zamilknie zupełnie.
  • Gość
    17.07.2017 12:43
    Czy w uzdrawiaczach, egzorcystach podobnie jak w seksuologii, nadzieja na umniejszenie potworności psychiatrii. Tej od nauki naukowej madrej normalnej i zwyczajnej. Z kara smierci sobie poradzili, psychiatria nadal zywa.
  • JAWA25
    17.07.2017 14:01
    "wyróżnia katolicyzm spośród innych denominacji chrześcijańskich" po polsku powinno być "wyznań"
    • pelek
      17.07.2017 18:36
      Ks.prof.Szymik popełnił błąd. Denominacja to jest grupa wyznaniowa, która oddzieliła się od religii macierzystej. Katolicyzm to nie jest żadna denominacja. To jest pień drzewa, od którego odeszły różne galązki. Pisanie o katolicyzmie jako o denominacji to taka posoborowa moda, żeśmy niby tacy skromni, aby protestantom przykro nie było. Ale na logikę, jeśli wszystkie warianty chrześcijaństwa są "po jednych pieniądzach", to po co być akurat w Kościele Katolickim, skoro wymogi są wyższe, a w sumie to dla zbawienia wszystko jedno. Jednak Magisterium mówi, że pełnia prawdy jest w Kościele Katolickim, zatem ks.prof.Szymik błądzi lub się przejęzyczył. Jednak od profesora teologii oczekiwałoby się precyzji wypowiedzi.
      • JAWA25
        17.07.2017 18:53
        wątpliwe, by ksiądz w takiej sprawie się przejęzyczył, po za tym wywiad przed ogłoszeniem wymaga poprawienia usterek
    • Gość
      17.07.2017 19:16
      Katolicyzm uznaje się za denominację chrześcijańską od czasu schizmy wschodniej (z prawosławiem). Denominacja to nie grupa oddzielona, tylko grupa o określonej podmiotowości, strukturze, nauce i hierarchii. Ksiądz Szymik, jako teolog, posłużył się ostrym i prawidłowym pojęciem.
      • JAWA25
        17.07.2017 19:24
        wyraz ten pochodzi z łaciny za pośrednictwem angielskim ("religious denomination") brak potrzeby używania go w polszczyźnie, poza tym kojarzy się ze zmianą nominałów (denominalizacją)
      • PTaraski
        17.07.2017 20:16
        Katolicyzm uznaje się za denominację? Tak, w państwach protestanckich. Denominacja jest to termin określający twór pośredni pomiędzy kościołem, w rozumieniu protestanckim, czyli pomiędzy sektą protestancką, a tym, co sami protestanci nazywają pejoratywnie 'sektą', czyli agresywną grupą negującą porządek religijny i społeczny. To jest więc określenie pogardliwe i absolutnie nie do przyjęcia wobec Kościoła Chrystusowego. Jest to nie do przyjęcia nawet wobec Obrządku Rzymskiego, jeśli ks. Szymik miał go na myśli. Poza tym znaczyłoby to, że innym Obrządkom w Kościele Katolickim odmawia racjonalności.
    • PTaraski
      17.07.2017 19:17
      @pelek, Poruszyłeś sedno sprawy. Kościół Katolicki jako denominacja to jest herezja. Tą wizję zarysował jednak SW2. Tę zupełnie fałszywą wizję rozwijał Wojtyła w swoich niepoliczonych pismach i jeszcze bardziej w działaniach, zresztą rozciąganych na religie niechrześcijańskie. Takie postawienie sprawy pokazuje przez x Szymika, jak bardzo jest on daleki od wiary katolickiej i jak bliski Wojtyle i jego błędom. Nasuwa to też wytłumaczenie jego wizji "nowej epoki uzdrowień", jako kontynuację jego wizji "kościoła soborowego, czy jak to czasem nazywał "kościoła nowego adwentu", który de facto jest protestancką denominacją powstałą na gruzach katolicyzmu.
      • JAWA25
        17.07.2017 19:26
        może pisz "Jan Paweł II", a skrót "x." zamiast "ks." zbędny, gdyż ksiądz jest słowiańskim wyrazem
      • PTaraski
        17.07.2017 19:52
        Używam nazwiska Wojtyły, żeby odróżnić go od urzędu, który sprawował, i jego poglądy, nieraz błędne, które niestety głosił, od Magisterium Kościoła. Nie znaczy to wcale, że neguję fakt bycia papieżem. A więc chodzi o osobę i kwestionowanie jej błędnych poglądów, a nie kwestionowanie Urzędu.
      • JAWA25
        17.07.2017 19:55
        a czy twierdzę że negujesz fakt bycia papieżem?
      • PTaraski
        17.07.2017 20:17
        Ty nie - dzięki za to - ale ktoś inny tak.
      • Ajja
        18.07.2017 11:39
        JAWA, ten "x." niekoniecznie jest niesłowiański, to relikt czasów gdy do polskiej ortografii podchodzono bardziej kreatywnie niż dziś, ile to ja już widziałam wariantów pisowni w starych księgach metrykalnych...
      • JAWA25
        18.07.2017 13:04
        dzięki za wyjaśnienie
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6