• Gość
    07.02.2017 14:27
    cyt (Na pierwszym miejscu człowiek czy Chrystus? To fałszywa alternatywa ) - będziesz miłował Pana Boga ze wszystkich sił swoich ze itd. ..a bliźniego swego jak siebie samego . proste bez niedomówień i zawiłości słownych .pozdrawiam
    • Gość
      07.02.2017 18:06
      czytasz to dobrze.Ale czytaj dalej.Jezus mowi,ze nie da sie kochac Boga nie kochajac czlowieka.Jesli nie kochasz czlowieka a twierdzisz,ze kochasz Boga w swietle slow Jezusa stajesz sie klamca.
      • Gość
        07.02.2017 19:15
        coby odpowidać musisz zobaczyć na to ( (Na pierwszym miejscu człowiek czy Chrystus? To fałszywa alternatywa ) wtedy odpowiedź cyt ( będziesz miłował Pana Boga ze wszystkich sił swoich ze itd. ..a bliźniego swego jak siebie samego ) powinieneś zadać sobie pytanie dlaczego takie rozgraniczenie ( Jezus Chrystus mógł to ująć inaczej np. tak ( a bliźniego swego jak Boga ) - jeżeli tak nie powiedział to widocznie jest wielka rożnixca pomiędzy mi9łowaniem Boga a miłowaniem człowieka tak jak siebie samego , a jaka to rożnica to jest zadanie dla ciebie . jak już sobie odpowiesz wonczas wyjdzie ci całkiem ciekawa sprawa odnośnie miłości bliźniego i twojego podejścia do tej miłości . teoretyzowanie w postaci zarzucania kłamstwa bez dogłębnej analizy każdego słowa z ewangelii jest brakiem rozwagi i narażenie się na lekką drwinę . pozdrawiam .
      • Bezimienny
        07.02.2017 21:56
        Bezimienny
        W odpowiedzi Gościowi, co uważa że można kochać Boga bez miłości bliźniego... Nie tylko Jan uczył, ze nie może kochać Boga ktoś, kto nie kocha swojego brata. Sam Jezus zapowiedział "idźcie precz" nie tym, którzy za mało się modlą, ale którzy nie chcą nakarmić godnego, przyodziać nagiego albo przyjąć przybysza. Nie zmienisz tego żadnymi wywodami na temat tego, że Jezus chciałby, żebysmy bardziej kochali Boga, a miłość do człowieka jest nieważna. I jeśli tak żyjesz w praktyce jak tu piszesz, to czas na solidne nawrócenie, żeby nie usłyszeć tego :idźcie precz"...
      • Gość
        07.02.2017 22:00
        "cokolwiek czynisz temu najmniejszemu Mnie czynisz" skoro sam Bog tak powiedzial to kto moze to slowo zmienic?Ni mniej ni wiecej jesli uchodzcy odmowiles, odmowiles i Bogu.Jesli blizniemu pomogles pomogles samemu Bogu.
    • Gość
      07.02.2017 22:27
      bezimienienny czy jak ci tam - poczytaj com napisał i wtedy odpowiedz jeżeli znajdziesz tam iżem napisał że miłować bliżn iego nie należy to stawiam ci piwo . nie darmo uczyli coby czytanego teksu rozumieć . pozdrawiam .
      • Bezimienny
        08.02.2017 14:54
        Bezimienny
        Zacytuję co napisałeś:

        "jest wielka rożnixca pomiędzy mi9łowaniem Boga a miłowaniem człowieka tak jak siebie samego , a jaka to rożnica to jest zadanie dla ciebie"

        Skoro nie napisałeś, na czym miałaby polegać owa miłość bliźniego, a każesz się czytelnikowi domyślać, to nie oskarżaj, że ktoś nie przeczytał albo nie zrozumiał co napisałeś.

        Zresztą wniosek z tego co piszesz jest oczywisty: skoro dla ciebie tak ważne jest podkreślenie różnicy między miłościa Boga a blixniego, to spodziewam się, ze to, co po tej miłości zostaje w twoim rozumieniu miłości bliźniego nie jest już naprawdę miłością bliźniego.


        A Twój stosunek do mnie i adwersarzy, czyli do miłości bliźniego, najlepiej oddaje początek twojego wpisu: "bezimienieny czy jak ci tam". Samo za siebie mówi.
      • Gość
        08.02.2017 18:33
        to nie ja zrobiłem różnicę słowa Jezusa Chrystusa to uczyniły , - oczywista coby to uprościć jest sobie asceta , bogacz , biedny itd. ... każdy z nich swoją miarą może miłow3ać bliźniego ze względu na to co sam xczyni - rozumiesz . Dlatego przesłanie a bliźniego swego jak siebie samego ma odniesienie do konkretnego człowieka a nie jest jakimś uogólnieniem . pozdrawiam .
  • Ajja
    07.02.2017 15:03
    Ale jeśli chodzi o 2 przykazania miłości, to Pan Bóg jest na pierwszej lokacie.
    • Gość
      07.02.2017 18:14
      na pytanie uczonego w pismie Jezus strescil caly ST jednym zdaniem.A w NT to dopowiedzial.Milosc do Boga nierozerwalnie zwiazala sie na krzyzu z miloscia do czlowieka.Nie da sie juz kochac Boga nie kochajac czlowieka.Jesli nie kochasz czlowieka nie kochasz Boga.To jest cala tajemnica zmartwychwstania.Czlowieczenstwo az tak zostalo wywyzszone.
  • Tinka
    07.02.2017 17:19
    A ja myślałam, że ten pęd do posiadania to leczenie jakiś kompleksów. Człowiek chce coś wśród innych znaczyć, w czymś być od innych lepszym. Trochę to błędne koło, bo wciąż trzeba sobie coś udowadniać, za czymś gonić. To nie jest życie z ludźmi, to jest w gruncie rzeczy samotność. Boga łatwiej jest kochać, bo nie ma wad. Warunkiem kochania Boga jest akceptacja drugich z wszystkimi irytującymi cechami. Inaczej nasza miłość chyba się Bogu nie spodoba. Można być nawet pysznym w wierze, uważać, że inni nie rozumieją tak dobrze, jak ja.
  • Gość
    07.02.2017 21:03
    Cóż, wypada przestać pomagac biednym skoro taki ekskluzywny ,preferowany duchowo stan, cieszący sie ponoc szczególnymi względami.... Owszem, sami zainteresowani marza o tym by byc bogatymi, nie wiedzac :) jakie to maja szcześćie... Żałosna franciszkowa gadanina... ale owszem, juz na swiętopietrze nie będe marnować pieniedzy. Franciszek im biedniejszy :) tym szczęśliwszy przecież będzie...
    • Bezimienny
      07.02.2017 22:00
      Bezimienny
      Że nie możemy służyć Bogu i Mamonie nie powiedział Franciszek, ale sam Pan Jezus. Ale jasne, Ty jesteś super chrześcijanin i papież ci nie będzie mówił jak masz wierzyć. Pan Jezus tym bardziej. Żałosna ta twoja gadanina (to w nawiązaniu do nazwania tak wypowiedzi Franciszka)
  • Toreador
    08.02.2017 12:18
    Niestety gruby błąd metody ze strony papieża , Jaki człowiek ? ja ? Pan Redaktor ? ks. Horak ...Robert Lewandowski ?no niechże wymieni tego człowieka z imienia i nazwiska , nie ma " człowieka jako takiego "to fikcja, "Frankenstein " jeśli człowiek to konkretny j,eśli ludzie to radziłbym używać liczby mngiej LUDZIE , chyba jest takie słowo w języku włoskim "?

    W aramejskim było chyba takie słowo 'ludzie " poslugiwał sie niom Chrystus , ad rem Chrystus powidziział do Piotra "paś baranki moje " a nie "paś baranka mojego "Błąd metody polegać moze i na tym ,ze nie dostosujemy pojęć , określeń do specyfiki do badanego obiektu w tym przypadku chodzi o ludzi a nie o pojedynczego człowieka.

    To nie jest akademickie ble , ble , to ma skutki praktyczne , bo kiedy użyjemy słowa "ludzie " to mimo woli nasunie sie pytanie : ludzie ...pod czyim przywództwem , w jakich strukturach a jeśli ich brak to z punktu widzenia społcznego , tego zauważalnego nie tylko na salach wykładowych ,można z góry wiedzieć ,że przesłanie papieskie nie ma praktycznie większego znaczenia , moze inaczej nie ma szans na materializację.

    Panie Redaktorze założymy się ? Ja ue jestem prorokiem ja to wiem , takie sa podstawy podstaw nauk zarządzania , a kim jest paież ? przypadkiem nie szefem instytucji ? namiestnikiem ?

    Więc niech przestanie wygłaszac gładkie frazesy tylko ...niech sie bierze za wykonywanie swych obowiążków które określają insygnia , a takie proste rzeczy to może powiedzieć i poczatkujacy ksiądz w malutkiej parafiii na prowincji .

    Widział Pan minisra transportu ktory zamiast rządzenia bierze się za wymiane koła w "Tirze" ?
    wtedy można powiedzieć " zmień stanowisko pracy , chłopie , rób to do czego Cię Pan przysposobił , rządzenie zostaw innym "
  • Andrzej_Macura
    08.02.2017 15:00
    Andrzej_Macura
    Zastanawiające to stwierdzenie Torreadora, że papież ma przestać wygłaszać gładkie frazesy, a zająć się swoimi obowiązkami. Przywoływałem w komentarzu dwa papieskie orędzia: na Wielki Post i na Światowy Dzień Chorego. Wydawanie tych orędzi nie należy do papieskich obowiązków? W ogóle, nauczanie, nie należy do papieskich obowiązków? Należy. Podobnie jak każdego biskupa.

    Ciekawe co w takim razie zdaniem Torreadora, do tych papieskich obowiązków należy. Jeżdżenie wśród ludzi i ściskanie im ręki? To ma tylko robić papież, a nauczania Ewangelii zaprzestać?

    Straszne
    • Toreador
      09.02.2017 12:35
      Panie Redaktorze ...jakiż to problem ?
      Proszę sięgnąc po Biblię ...wystarczy . Wskazywany przez samego Boga za wzór w zarządzie kościołem król Salomon rzeczywiście wygłaszał płomienne oracje ?
      Wiem , wiem zboczymy w gorace tematy zatępcze , więc tyko zasygnalizuję co by, zrobił gdybym byl namiestnikiem ...

      Ano wezwał bym na "dywanik" kardynałów i zapytał ile to gorszacych przypadków rostrzygania sporów pomiędzy chrześcijanami w sądach państwowych zachodzi pomiędzy wiernymi , ile razy zastosowano napomnienie braterskie i ile czasu potrzeba mim aby ten problem ałatwić definitywnie ?
      Rozliczam ...powiedzmy za rok ....

      Co z lichwą i wyzyskiem w ramach koscioła , jakie kroki dyscyplinujące podejmują hierarchowie ?
      Co z członkami lóż masońskich, miesąc czasu i albo sie ujawnią albo...niech sobie stoja w ogonku w urzędzie zatrudnienia ,ok.?

      Łapie Pan Readktor styl ? tak pracuje organ WŁADZY a nie orator. Szerzej na czym polega sprawowanie władzy w ST. np. Mojżesz .
      • Andrzej_Macura
        09.02.2017 20:41
        Andrzej_Macura
        Mnie się wydaje rzeczą dobrą, że papież mówi też o kwestii traktowania człowieka jak człowieka. Bo to podstawa. Często lekceważona. Przez wielu wierzących.
    • jerzysinger
      09.02.2017 20:30
      Nie chcę być obrońcą Torreadora ale - jeśli dobrze zrozumiałem - sugeruje on żeby Papież zajął się przede wszystkim problemami ze swojej półki czyli np. odpowiedzią na kluczowe pytania zadane przez czterech kardynałów. A wymianę koła w Tirze- czyli nauczanie jakie przedstawiono w tym artykule - i tak trzeba zrobić, nie jest to zabronione Papieżowi ale może to zrobić i proboszcz. Choć, przyznaję, każde takie nauczanie jest cenne.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6