Ja tam wolę przekład Wujka, uwspółcześniony przez oo. Stanisława Stysia i Władysława Lohna SI. A ta jakość przypisów - palce lizać! No i porównanie ewentualnych rozbieżności z hebrajskim "oryginałem." Wyszło to cudo w 1962.
Przeklad jezuity -ks.Jakuba Wujka byl na tyle nieprecyzyjny,ze koscielna komisja poprawiala to "cudo" przez kilka lat,a biedny autor tlumaczenia nie dozyl wydania "swojego" dziela.
A ile to już edycji przekładu Biblii Tysiąclecia było wydanych? W każdej wychwytywano błędy. Nie bez powodu pieszczotliwie nazwano ten przekład "Biblią Tysiąca Błędów".
Na pewno lepiej znają Pismo ci uwielbiani przez Ciebie ateiści z Danii i Szwecji (którzy, jak wiadomo, są godnymi rodziców potomkami protestantów i zrobili raje na ziemi, gdzie rok rocznie wyjeżdża kwiat polskiej młodzieży - dobrze to pamiętam?).
@hohoh0-Sugerujesz,ze ateisci znaja Pismo Swiete lepiej niz katolicy? To ciekawa opinia,ale raczej bledna,bo trudno przypuszczac zeby ludzie odrzucajacy BOGA chcieli "karmic sie" Slowem Bozym.