Jutro w mojej parafii rozpoczną się tradycyjne rekolekcje wielkanocne. Moje rodzeństwo - mieszkające w innych parafiach uczestniczy w rekolekcjach przygotowujących do WIELKIEGO POSTU , a my w WIELKI TYDZIEŃ przygotowujemy się do świętowania zakończenia WIELKIEGO POSTU lub przygotowania do ŚWIĘTA ZMARTWYCHWSTANIA. Czy to nie jest musztarda po obiedzie?
Czy dla chrześcijanina Święta Zmartwychwstania Pańskiego nie są najważniejsze? Rekolekcje mają być przygotowaniem do tychże Świąt, do przeżycia Ich głębi, a nie do przygotowania Wielkiego Postu. To raczej cały 40dniowy czas Wielkiego Postu ma być przygotowaniem duszy i serca człowieka do tego największego wydarzenia w dziejach człowieka i dlatego też uważam, że świetną sprawą są rekolekcje w Wielkim Tygodniu. To jakby "wisienka na torcie" przygotowań do Świąt Wielkanocnych. Życzę Tobie wielu duchowych owoców, światła Ducha Świętego i Jego prowadzenia w czasie tych rekolekcji, Bożej radości w sobie i bardziej optymistycznego patrzenia na otaczający świat. A dla księdza organizującego Rekolekcje w Wielkim Tygodniu PEŁNY SZACUN za znalezienie czasu na to 3dniowe wyciszenie się w czasie wielu spraw związanych z przygotowaniem Ciemnicy, Grobu Pańskiego, Rezurekcji itd. POWODZENIA...