Piękna homilia, zastanawia mnie jednak, jak to jest z wrażliwością Boga. Tekst homilii pośrednio wskazywałby na to, że Bóg jest wrażliwy, podczas gdy niedawno w książce jednego z zacnych zakonników przeczytałem: "Osobiście uważam, że z tymi uczuciami Boga to jest bardzo dziwna sprawa. On jest Absolutem. Nie przypisuje się Mu życia uczuciowego, ale przecież życie uczuciowe miał Chrystus: zapłakał nad Łazarzem, był wzruszony postawą Marii Magdaleny w Starym testamencie. Bóg również mówi o sobie, że się wzruszył. I boskie uczucia są tam bardzo częste. Bóg ostrzega przecież Izraelitów, że się na nich rozgniewa. Czasami się na nich obraża- mówiąc na przykład pod góra Horeb, że dalej z nimi nie pójdzie. Później jednak daje się przekonać i towarzyszy im dalej. To wszystko jest oczywiście antropomorficzną wizją Boga, ale jednak objawioną. W Biblii jest więcej takich opisów, których Absolutowi nie powinno się przypisywać (...) Jesteśmy dla Niego tą źrenicą oka, ale nie w sensie uczuciowym, lecz na sposób Absolutu. On nie współczuje, bo Absolut nie ma uczuć, ale na kartach Biblii wchodzi w rolę istoty ,która ma uczucia" (Joachim Badeni OP, Judyta Syrek, Uwierzcie w koniec świata! Współczesne proroctwo o powtórnym przyjściu Chrystusa, Kraków 2010, s. s. 77-78).
To prawda ,wielka łaska dla człowieka ,jeśli będzie go stać na słowo "Ojcze" wypowiedziane sercem ,przez usta. Od pewnego czasu zastanawiałem się nad Bogiem ,naszym Ojcem . Ojciec jako głowa rodziny ,Ojciec jako głowa wszystkich ludzi. Proszę zauważyć ,że to wszystko jest jak wielka rodzina i jeden ojciec kochający swoje dzieci ,przebaczający ,słuchający. Więc my ojcowie mamy kogo naśladować,,,,Jakie to jest piękne i takie prawdziwe"" Piotr...
Mały błąd się wkradł do tłumaczenia: nie powinno być "dwoma ikonami", tylko "dwiema ikonami".
Pozdrawiam :)
Czy zatem Bóg jest bezuczuciowym Absolutem?