Prawdą jest , że w Polsce urząd prezydenta to , nic innego tylko - synekura . Zamiast więc pogonić całe te towarzystwo na cztery wiatry , z czego wynikły by tylko same korzyści dla państwa , kombinuje się coś z ruchomym czasem pracy . W/g prognoz , deficyt (czyt. niegospodarność) budżetu państwa w tym roku , wyniesie około 16 mld złotych , gdy tymczasem utrzymuje się tak kosztowne a zarazem całkowicie niepotrzebne urzędy jak prezydent , a przy tym kancelaria prezydenta . Jak powszechnie wiadomo , liczba osób w kancelarii wyjątkowo aktywnego prezydenta , tego od "pomroczności jasnej" , wynosiła około 300 osób . Następnie , lokator pałacu prezydenckiego - ten od "choroby filipińskiej" , wynosiła już około 500 osób . Obecny lokator pałacu Namiestnikowskiego , znany z tego że jest wybitnym reformatorem ortografii , zatrudnia około 1200 (!) osób . Dla porównania podam , że urząd "strażnika żyrandola" zatrudnia o około 250 osób więcej od niektórych kopalni węgla kamiennego w Polsce . Myślę , że komentarz do ostatniego zdania jest zbędny .
Och! Jakie te pany łaskawe dla ludu. ;-) Co nie zmienia faktu, że podpisze niewolniczą nowelizację Kodeksu pracy. Bardziej cynicznego piaru już nie można wymślić.
W/g prognoz , deficyt (czyt. niegospodarność) budżetu państwa w tym roku , wyniesie około 16 mld złotych , gdy tymczasem utrzymuje się tak kosztowne a zarazem całkowicie niepotrzebne urzędy jak prezydent , a przy tym kancelaria prezydenta .
Jak powszechnie wiadomo , liczba osób w kancelarii wyjątkowo aktywnego prezydenta , tego od "pomroczności jasnej" , wynosiła około 300 osób . Następnie , lokator pałacu prezydenckiego - ten od "choroby filipińskiej" , wynosiła już około 500 osób . Obecny lokator pałacu Namiestnikowskiego , znany z tego że jest wybitnym reformatorem ortografii , zatrudnia około 1200 (!) osób .
Dla porównania podam , że urząd "strażnika żyrandola" zatrudnia o około 250 osób więcej od niektórych kopalni węgla kamiennego w Polsce . Myślę , że komentarz do ostatniego zdania jest zbędny .
Co nie zmienia faktu, że podpisze niewolniczą nowelizację Kodeksu pracy. Bardziej cynicznego piaru już nie można wymślić.