• KaeL
    05.05.2011 14:43
    Widze kolejny wpis skierowany (wbrew pozorom) do braci w kaplanstwie.

    A dlaczego tak uwazam? Bo z tego co pamietam i teraz podczas odwiedzin w Polsce widuje, to jednak ciagle ksiadz proboszcz jest glownym i praktycznie jedynym decydentem w parafii. A juz na pewno w sprawach liturgicznych. O finansowych nie wspominajac.
    Obawiam sie, ze w przecietnej parafii tacy "radni", ktorzy chcieliby doksztalcic sie (u proboszcza oczywiscie) z liturgii, teologii, czy dogmatyki szybko by zostali albo splawieni, albo sami by musieli zrezygnowac.
    Dodam tylko, ze np w Niemczech sa specjalne kursy wlasnie dla nowo wybranych radnych parafialnych, organizowane przez diecezje.

    Ale wlasciwie dlaczego czekac na takich radnych? Przeciez co za problem, zeby ksiadz proboszcz jezeli juz na kazaniu mu czasu na to nie starcza (wiadomo, aktualne teamty sa zawsze wazniejsze, no a tak naprawde to homilia powinna byc przeciez o Ewangelii), zorganizowal w parafii kursy teologiczne dla chetnych? Cos o Pismie sw, o podstawach Liturgii, o historii Kosciola? Przyjda ci najbardziej zainteresowani i kiedy sie dowiedza, jak wielka wage przywiazuje Kosciol np w dokumentach soborowych do aktywnego udzialu swieckich, to ksiadz sie nie opedzi od chetnych z pytaniami i dociekaniami. Np dlaczego drzwi za kilkaset tysiecy do kosciola z plastykowymi kwiatami i "wiecznym" Paschalem (to taki wymyslony przeze mnie przyklad - niekoniecznie tylko teoretyczny).

    Tylko czy naprawde o tym marzy kazdy proboszcz?
    A jakby tak zaczac od prawidlowego ksztalcenia ... klerykow do prawdziwej wspolpracy z laikatem?
  • piotrp
    05.05.2011 20:26
    W pełni popieram powyższy komentarz.Warto przypomnieć, że to Arcybiskup, a póżniej kardynał Karol Wojtyła uruchomił prawdziwą rewolucję podczas obrad Soboru Watykańskiego II, kiedy przeciwstawił ówczesnemu nadmiernemu klerykalizmowi, rolę, udział i znaczenie w Kościele Powszechnym laikatu. Człowiek drogą Kościoła powtarzał wielokroć i realizował to w działaniu. To procentowało później wzrostem Jego roli i znaczenia w przygotowywanych soborowych dokumentach. Dziś wielu hierarchów Kościoła Katolickiego i proboszczów ma nadal bardzo poważny kłopot z laikatem. Nie wie, nie potrafi, albo nie chce zagospodarować go w życiu Kościoła i parafii. To ogromna słabość i błąd dzisiejszego Kościoła w Polsce i na świecie. Ale to również poważny grzech zaniechania samego laikatu, który nie chce lub nie potrafi, właściwie zaangażować się w życie parafii. Jeżeli dziś chcemy, a sądzę, że tak, podążać ścieżkami Błogosławionego Jana Pawła II i realizować Jego testamentowe credo, to czas najwyższy, abyśmy wypełnili treścią twierdzenie, że Kościół to my i, że to człowiek jest drogą Kościoła.
  • Awa
    05.05.2011 22:02
    Awa
    Proponuje obu panom zejść z księżyca na ziemię ,bo ,,laikatowi" ze śmiechu broda się trzęsie.
    • KaeL
      06.05.2011 08:36
      Awa, smiech to zdrowie. A jezeli jeszcze podzielisz sie z nami, co ciebie jako (w domysle jedyny prawdziwy) laikat tak rozsmieszylo, to tym lepiej.
      Jakies lepsze wlasne pomysly? Wszystko jest w porzadku w polskim Kosciele? Bo co? Bo jeszcze ludzie sa w stanie utrzymac ksiezy i ich prywatne pomysly na to, jak kosciol parafialny ma wygladac i co jest w parafii najwazniejsze? I NIE INTERESUJA sie liturgia bo im wszystko jedno?

      Jezeli tak myslisz, to zapewniam ciebie, ze za najdalej 10 lat do smiechu ci nie bedzie....
      Wtedy to ja sie posmieje. Bo w Kosciele niemieckim, ktory teraz jest dla naszych ksiezy i wielu "wiernych" przykladem postepujacej sekularyzacji i czego by nie bylo najgorszego, laikat jest jak najbardziej doceniony.
      To o czym pisze ks. Wlodzimierz, jak o rewolucji w polskim Kosciele, jest od dawna standartem. I zapewniam ciebie, ze parafie zyja takze wtedy dalej, kiedy ks. proboszcz ma ich kilka i dla kazdej moze tylko jedna Msze sw w tygodniu.
      A jak bedzie w parafiach polskich, kiedy ksiezy ubedzie (a ubywa ich juz teraz)? Kto zadba o dach na kosciele i nabozenstwa majowe, kiedy ksiedza NIE BEDZIE?
      • Awa
        06.05.2011 14:58
        Awa
        Kaelu ja nie odmawiam racji ks.Lewandowskiemu ,zwracam jedynie ,że jego głos jest wołaniem na puszczy.Dlatego pisze o zejściu na ziemie.
        W swoim życiu poznałam bliżej kilka parafii.Nigdy nie spotkałam proboszcza o podobnym myśleniu.Nie chce obrażać księży i wrzucać ich do jednego garnka ale szczerze wątpię żeby wielu z nich myślało w perspektywie wieloletniej .Taki przeciętny proboszcz to zajmuje sie całkiem przyziemnymi sprawami gospodarczo -prezentacyjnymi(tu wstęga do przecięcia tam pokropek).Od spraw duchowych to ma wiokarych.Może jeszcze w miastach lub parafiach zakonnych wygląda to inaczej.
        O proboszczach wiejskich(ups drogi księże Włodku)to ja mogę długo i namiętnie ale z większą już odrobina złośliwości.
      • Awa
        06.05.2011 15:10
        Awa
        Uzupełnienie
        Nie uważam się wcale za jakiś ,,prawdziwy laikat".Wręcz przeciwnie czarna owca ze mnie raczej.
  • Andrzej1
    08.05.2011 10:30
    A może zacznijmy domagać się żeby członkowie rad parafialnych mieli certyfikatami europejskimi ISO-9001?
    • KaeL
      09.05.2011 19:16
      Certyfikaty nie, w koncu maja na pewno "zaliczone" wszystkie papierki do bierzmowania, do slubu pewnie tez a i podpisy na chrzestnych plus kilka(nascie) karteczek od spowiedzi z podpisem od proboszcza tez pewnie wielu ma za soba, to juz chyba papierologii wystarczy?

      Ale moze troche konkretnej wiedzy nie dla papierkow, ale dla siebie i dla wspolnoty, ktorej maja sluzyc, by sie jednak przydalo?

      Bo, z reka na sercu, ile prawdziwej wiedzy o Kosciele, liturgii, prawdach wiary, ktora mozna przelozyc na konkret (wlasnie np wiedze, dlaczego sztuczny Paschal jest niestosowny) zostaje po tych "zaliczeniach"?
Dyskusja zakończona.

Komentarze do materiału/ów:

Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11