Za chwilę minie 50 lat od wydania tej Encykliki. I warto sobie postawić pytanie na ile wskazania HV są dziś aktualne. To znaczy na ile dziś katolicy postępują zgodnie z tym nauczaniem. I moze warto sie zastanowić, czy zrewidowac nauczanie Kościoła w obszarach w których istnieje rozdźwięk pomiedzy praktyka życia katolików, a chocby HV. Albo też moze warto jednak zacząć przypominać czemu nauczanie HV obowiązuje każdego w życiu katolika. Bo dziś niby jest jakieś nauczanie, ale jakoś mało kto o tym głośno, jasno i jednoznacznie naucza. I oczywiście nie chodzi o straszenie wiernych, ale o pokazanie, że tezy zawarte w HV są jak najbardziej słuszne, logiczne i racjonalne.
Zgadzam sie, trzeba mowic o encyklikach w sposob zrozumilaly dla kazdego. Katolicy po prostu nie znaja encyklik, nie potrafia sie do nich odniesc aby je bronc przed laikatem, a co najwazniejsze przed neomodernistycznymi wytycznymi dzisiejszej kultury".
Niestety dzisiaj Ci, którzy proszą papieża o wyjaśnienie dwuznaczności Amoris Laetitia są wyzywani od wrogów papieża. Kard. Wojtyła wiedział, że w czasie zamieszania można, a nawet trzeba prosić Ojca Świętego o potwierdzenie niezmiennej nauki Kościoła.
I moze warto sie zastanowić, czy zrewidowac nauczanie Kościoła w obszarach w których istnieje rozdźwięk pomiedzy praktyka życia katolików, a chocby HV.
Albo też moze warto jednak zacząć przypominać czemu nauczanie HV obowiązuje każdego w życiu katolika.
Bo dziś niby jest jakieś nauczanie, ale jakoś mało kto o tym głośno, jasno i jednoznacznie naucza. I oczywiście nie chodzi o straszenie wiernych, ale o pokazanie, że tezy zawarte w HV są jak najbardziej słuszne, logiczne i racjonalne.