• gx
    02.12.2017 11:22
    Dużo gadania okrężnie i dookoła, a chodzi o to, co wszyscy widzimy od lat i z czym nikt nic nie robi: Msze wotywne o Najśw.Maryi Pannie stały się eventem rozrywkowym dla mało wyrobionych dzieci, z hałaśliwą muzyczką umcy-umcy i księdzem w roli wodzireja ("Co najbardziej lubił Jan Paweł II? Jan Paweł II najbardziej lubił kremówki" - autentyk sprzed bodaj trzech lat). Wszystko udziwnione i do bólu infantylne. Pamiętam, że Ks.Tomasz już wtedy temat rorat poruszył, ale dyskusji jaka się pod felietonem wywiązała (a Księdza do tablicy wywołano) podjąć nie zechciał. Znajomi wikarzy, którzy prowadzą roraty, prywatnie mówią dosadnie co myślą o takich roratach - ale są zmuszani aby je tak prowadzić. A ja pamiętam z dzieciństwa ciszę rorat, na ktore w zimnie szło się 40 minut, na szóstą rano. I jak ciarki latały po plecach, gdy ksiądz czytał z ks.Izajasza: Nad mieszkańcami krainy mroków zabłysło światło. Pamiętam do dzisiaj. Moim dzieciom to zabraliście.
    • nika
      04.12.2017 12:09
      A w mojej parafii jeszcze przy zgaszonych światłach rozbrzmiewało : Rorate coeli desuper... I faktycznie, aż ciarki po plecach z przejęcia przechodziły... Uroczyście, tajemniczo, przejmująco. Wspaniale doprowadzały do Świąt... Bardzo lubiłam biegać na Roraty przed lekcjami, a potem równie biegiem do domu i - do szkoły (do jednego i drugiego był kawałek). A Święta Bożego Narodzenia były.... w Święta, a nie od Wszystkich Świętych.
  • gość
    03.12.2017 18:08
    Mówmy prawdę!dzisiaj czas Adwentu ma podkręcać atmosferę "magicznych"świąt, broń Boże - wyciszać i kazać zastanowić się nad celem ostatecznym który to Adwent symbolizuje-oczekiwanie na Boga!A Bóg przyjdzie! Do nas!w chwili śmierci i mamy być gotowi...a nie podkręceni, roześmiani bo kolorowo na roratach
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11