• gosc
    16.11.2017 20:10
    Jak kościół traktuje odebranie sobie życia w obliczu tortur, które moglyby wymusic np zdrade, wydanie kogos na śmierć- tak jak więźniowie gestapo zażywali cyjanek? Czy to grzech czy raczej oddanie życia dla kogoś?
    • Ktośka
      16.11.2017 23:07
      Samobójstwo

      KKK 2280 Każdy jest odpowiedzialny przed Bogiem za swoje życie, które od Niego otrzymał. Bóg pozostaje najwyższym Panem życia. Jesteśmy obowiązani przyjąć je z wdzięcznością i chronić je ze względu na Jego cześć i dla zbawienia naszych dusz. Jesteśmy zarządcami, a nie właścicielami życia, które Bóg nam powierzył. Nie rozporządzamy nim.

      KKK 2281 Samobójstwo zaprzecza naturalnemu dążeniu istoty ludzkiej do zachowania i przedłużenia swojego życia. Pozostaje ono w głębokiej sprzeczności z należytą miłością siebie. Jest także zniewagą miłości bliźniego, ponieważ w sposób nieuzasadniony zrywa więzy solidarności ze społecznością rodzinną, narodową i ludzką, wobec których mamy zobowiązania. Samobójstwo sprzeciwia się miłości Boga żywego.

      KKK 2282 Samobójstwo popełnione z zamiarem dania "przykładu", zwłaszcza ludziom młodym, nabiera dodatkowo ciężaru zgorszenia. Dobrowolne współdziałanie w samobójstwie jest sprzeczne z prawem moralnym. Ciężkie zaburzenia psychiczne, strach lub poważna obawa przed próbą, cierpieniem lub torturami mogą zmniejszyć odpowiedzialność samobójcy.

      KKK 2283 Nie powinno się tracić nadziei dotyczącej wiecznego zbawienia osób, które odebrały sobie życie. Bóg, w sobie wiadomy sposób, może dać im możliwość zbawiennego żalu. Kościół modli się za ludzi, którzy odebrali sobie życie.

    • Mysz
      16.11.2017 23:44
      To akurat dość proste: definicją grzechu ciężkiego jest złamanie przykazania / prawa bożego , które spełnia trzy warunki: 1. jest świadome, 2. jest dobrowolne i 3. dotyczy tzw materii ważnej. Tortury, szantaż - wykluczają dobrowolność.
  • Katolik
    16.11.2017 20:41
    To niech Kościół przestanie odprawiać msze żałobne za samobójców i grzebać ich w poświęconej ziemi. Za kilka zlotych za pogrzeb większość proboszczów jest gotowa przymknać oko na grzech śmiertelny denata. I to dopiero pokazuje wiernym co księża myślą o samobójstwie. I choć zachowanie medialnych księży z bp na czele jest karygodne, to nie różni się od codziennej praktyki parafialnej.
    • Mysz
      16.11.2017 23:52
      Ksiądz na pogrzebie samobójcy ma wystarczająco dużo możliwości wyjaśnienia zła , jakim jest samobójstwo i warunków, pod jakimi Kościół zgadza się na katolicki pogrzeb samobójcy. Z drugiej strony bardzo przykra jest twoja surowa ocena i sugestia zakazu mszy żałobnych i pogrzebów także dal osób, które odebrały sobie życie wskutek np choroby psychicznej uniemożliwiającej podjęcie świadomej decyzji. Naprawdę chcesz dodatkowej kary i dla człowieka, którego przerosło cierpienie, i dla jego bliskich?
      • Katolik
        17.11.2017 08:53
        Popełniając grzech śmieetelny zaciąga się na siebie ekskomunikę. Taka osoba pozbawiona jest wówczas dostępu do sakramentów. Póki co, taka właśnie jest nauka Kościoła. Oczywiście gdzieś miłosierdzie musi być, ale niekoniecznie okazyeane poprzez uroczystości pogrzebowe. Zmarłych pogrzebać - tak. Ale nie powiedziane, że przez księdza w obrządku katolickim. Ważne, aby o szczątki doczesne zadbać, aby nie gniły w rowie. Choroba psychiczna? Trudna i dylematyczna sprawa w kontekście świadomości grzechu. Ale w przypadku Piotra S. wszyscy twierdzą, że był zdrowy i zrobił to z troski (przez siebie rozumianej) o ojczyznę. A to już nie usprawiedliwia jego grzechu.
      • Katolik
        17.11.2017 09:36
        Piszesz, że ksiądz na pogrzebie ma możliwość wyjaśnienia. Ale komu? Temu w trumnie? Czy zrozpaczonej rodzinie? Bardzo jasnym sygnałem pokazania, jakie to jest zło, jest odmowa pochówku katolickiego. Sygnał czytelny, dobitny i zgodny z nauką Kościoła. "Wasza mowa niech będzie: "Tak - tak, nie - nie"". "Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letnii ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust".
      • Gość
        17.08.2018 23:32
        Nie możemy w żaden sposób stwierdzić, czy dana osoba zmarła w stanie grzechu ciężkiego, nawet jeżeli popełniła tak straszny czyn jak samobójstwo, więc należy jej się godny katolicki pogrzeb. "Kiedyś pewna kobieta przyszła do świętego kapłana, który nazywał się Jan Maria Vianney. Był on proboszczem w Ars we Francji. Kobieta zaczęła płakać, ponieważ jej mąż popełnił samobójstwo, skacząc z mostu. Była zrozpaczona, sądziła bowiem, że jej mąż trafił do piekła. Jednak ksiądz Vianney powiedział do niej: "Między mostem a rzeką jest jeszcze Boże miłosierdzie"."
      • jo_tka
        18.08.2018 08:48
        jo_tka
        Po pierwsze pewność w kwestii grzechu ciężkiego konkretnej osoby może mieć Bóg. Ja nie mam prawa sądzić. Kościół O ŻADNYM CZŁOWIEKU, włącznie z Judaszem, nie powiedział i nie powie, że został potępiony. Orzeka wyłącznie o zbawieniu. Może mówić, że materia grzechu jest ciężka, ale zawsze wchodzi w grę kwestia świadomości i dobrowolności.
        Po drugie, grzech śmiertelny i ekskomunika to jednak nie jest to samo. Ekskomunika, nawet z mocy samego prawa, dotyczy niektórych grzechów śmiertelnych.

        Tak w kwestiach formalnych.
    • Gość
      17.11.2017 00:33
      Zgadzam, się grzesznicy powinni być zjedzeni przez psy (oczywiście bezpanśkie, nieposwiecone)[sarkazm] Serio? Wątpię aby Kościół zakazywał dawania nawet tak wielkim grzesznikom uczynku miłosierdzia wobec ciała (,,umarłych grzebać").
  • Piotr
    23.08.2019 10:15
    Witam, a kim Wy jestescie zeby osadzac? Kto jest bez grzechu niechaj pierwszy rzuci kamien... jesli Osoba cale zycie wg. przykazan bozych, praktykowala, ale w pewnym momencie nie podolala cierpieniu.. i popelnila straszny blad odbierajac sobie zycie, to czy mozna Jej odmowic pogrzebu z udzialem ksiedza? Taka dusza potrzebuje jeszcze wiecej wsparcia, ktore daje Msza Swieta i modltwa. Wypowiadajac sie tak radykalnie siejecie zwatpienie w nieskonczone Milosierdzie boze. A to jest grzech... lepiej sie pomodlcie za te nieszczesne osoby. Tylko Bog ma prawo osadzac. Bog w wiadomy sobie sposob moze doprowadzic do zalu w ostatnich sekundach zycia.... moze otworzyc oczy...wreszcie moze odpuscic grzech....Patrzmy sercem nie paragrafami i slowami wyrwanymi z konekstu...Bog jest czysta Miloscia i mocno wierze, w to, ze potrafi zgladzic kazdy grzech....by wreszcie przyjac do siebie nawet najbardziej zagibiona dusze, ktora szczerze zaluje tego co zrobila...On zna cala droge czlowieka....Nam ludziom nic do tego...mozemy jedynie wierzyc, ze Milosierdzie boze jest wieksze od sprawidliwosci...ocene zostawic Stworcy i nie pozbawiac zmarlych prawa do pochowania w obrzadku ktory praktykowali za zycia...Modlmy sie za tych co odeszli odbierajac sobie zycie i za tych ktorzy sa zagubieni, zeby dobry Bog odwiodl ich od samobojstwa....Niech bedzie chwala Panu, ktory umarl za nas na krzyzu..Jego ofiara dotyczy nas wszystkich, samobojcow tez..
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11