"Jeśli więc jesteś uwolniony i wracasz do starych nawyków, które spowodowały chorobę, to nie można za to obwiniać Boga." - czy chodzi tu o to, że choroba fizyczna to kara za grzechy? Jeśli tak, to raczej nie jest to zgodne z nauczaniem KK.
Nawyki, o których tu mowa nie muszą być grzechami, a mogą prowadzić do choroby... tak myślę. Na przykład jak ktoś traci czas na kanapie zamiast iść na basen czy poćwiczyć, a później narzeka, że jest otyły, to jego problem, a nie dopust Boży.