Komentarze do materiału/ów:
"Uczyniłem to w postawie, w jakiej stoję przy grobie każdego człowieka".
W przeszłości kościół często bywał zamknięty. Teraz pozostaje otwarty przez cały dzień.
Nauka patrzy na poczęte dziecko inaczej niż na zlepek komórek.
Jest jeszcze coś, jest taka "wartość dodana". Jedziesz na plaże, kopiesz (ramię w ramię, na metr głęboko) grajdoła, a tu - budka. I do końca urlopu nie wiesz czy wygrzebałeś truchło gebelsa, czy "podobieństwo do osób i rzeczy jest przypadkowe i niezamierzone". Jedziesz znowu na wódstok potaplać się w błocie, a tu z błocka - schetyna się wynurza. Na tym właśnie polega ta dodana wartość PJ: oprócz Jezusa, nic ci się tu znienacka nie wynurzy. Podobieństwa "przypadkowe i niezamierzone", omijają Jezusa z daleka.