To nie jest gdybanie tylko szczera prawda. Piloci cywilni są siłą rzeczy bardziej asertywni niż wojskowi. Pan Jerzy w tamtych warunkach w ogóle by nie lądował, jeżeliby w ogóle poleciał do tych ruin. Gdyby jednak poleciał i udało mu się wylądować w tamtych warunkach od razu straciłby licencję pilota - to jest gdybanie. Proszę go o to zapytać wtedy wyjaśni się co się stało w Smoleńsku.
Takie gdybanie.Jak by babcia miała wąsy to była dziadkiem....