Nawet nie wyobrażamy sobie jak mocno i często atakowany jest ten kapłan i jak ciężką walkę prowadzi. Wiem że grożono mu wielokrotnie smiercią i próbowano zastraszyć na wiele sposobów. Jest twardy bo walczy chyba z największymi wrogami Kościoła, silnymi i wpływowymi którzy zrobili wode z mózgu milionom ludzi. Szczerze mówiąc mam wrażenie że wszyscy go trochę zostawiliśmy samego na polu walki nie wyłączając hierarchów naszego Kościoła. On potrzebuje modlitwy wielu ludzi o czym wielokrotnie mówił. Proszę Was o modlitwę za ks. Dariusza.
Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.
Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.
Od roku codziennie modlę się za niego.
I tak już będzie.
Czas już, aby Episkopat zaczął działać i głosił prawdę w porę i nie w porę, a nie umywał ręce niczym Piłat - wydając obmierzłe komunikaty.
Ks Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego i Tomasza Terlikowskiego trzeba było zakrzyczeć i wysyłać do czubków. Teraz są skutki zaniechań.
Nie wierzę, że przez 18 lat kapłaństwa nikt z przełożonych nie miał sygnałów. Rozwalacie Kościół.
Jakież to KATOLICKIE. A czemu nie od razu nie spalić na stosie? NA STOS Z NIMI. NA STOS!!!!!
Po prostu wywalić ze stanu kapłańskiego.
Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi morza.
Biada światu z powodu zgorszeń! Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie.