• trup
    02.10.2015 22:42
    cyt(Ile mamy światów wirtualnych? Na pewno o jeden więcej niż nam się wydaje)- ostatnio za przyczynkiem duchowieństwa (Od samej góry do samego dołu) mnożą się takie światy i w kościele katolickim .Adyć ja mówił - jak chcesz być katolikiem to nie ma potrzeby zawracać sobie głowy Watykanem - chyba że siedzi tam gość który dużo się modli (JPII,Benedykt XVI ).Niedługo ze świecą przyjdzie szukać prawego kapłana .pozdrawiam .
  • M.R.
    03.10.2015 02:24
    Panie Redaktorze, a Kościół? Wprawdzie tak zawsze było, ale to NIE USPRAWIEDLIWIA. Ostatni przykład polskiej niestety wirtuallandii to tzw. sprawa ks. Charamsa. Smutne. Biorąc pod uwagę wszystkie zachowania obecnego Papieża, np. w Stanach, zastanawiam się nad tzw. sprawą pewnego nuncjusza, szczęśliwie (?) zakończoną. I współczuję rzecznikowi prasowemu Watykanu. Taki świat, że nic nie jest określone, wszystko płynne, dziś takie, jutro inne (pozornie). Co mnie obchodzą jakieś samochody? To tylko element wojny gospodarczej miedzy państwami i koncernami. To że kraj nad Wisłą jest bytem wirtualnym, to nie nowina. Pytanie co z Kościołem? Wszyscy jesteśmy grzesznikami, ale to nie oznacza, że należy uznać grzech za normę.
    Pożyjemy, zobaczymy. Już wkrótce.
  • Stanisław_Miłosz
    03.10.2015 02:41

    Pan Redaktor z wiekiem mądrzeje. W dawnych, dobrych czasach, too była naturalna kolej rzeczy. Dlatego były dobre. Starców młódź szanowała. Dziś mądrość to przypadłość - niedostosowanie do postępóww Postępu. A starzec to nieproduktywny balast: Nie dość. że zasoby mieszkalne zajmuje, to jeszcze społeczeństwo (znaczy młodzi, wykształceni i z wielkich miast, choć nie tylko) musi takiego żywić, leczyć, a bywa i pielęgnowć. Jakby było mało, roją się takiemu wojaże po świecie, znaczy - emerytura pod palmami!

    Ale panu Redaktorowi chyba jeszcze do statusu starca jeszcze trochę brakuje, jeśli się nie mylę, prawda? :).

    Wszystko co Pan pisze to sama prawda, nie cała, ale prawda. Tylko do kogo niby ma dotrzeć, do starców? Tym prawda nie potrzeba, już ją znają. Do młodych? Ibidem. Oni swoje wiedzą, swoje prawdy mają. Że ku zniewoleniu (jakiego świat nie znał)? Że ku samozagładzie? Naturalna kolej rzeczy.

    Przepraszam, takie tam gderanie. Pewnie z tego, że dzień coraz krótszy, że słońca ubywa.

     

     

    39
  • M.R.
    03.10.2015 12:36
    Dla mnie przykładem wituallandii jest odcięcie się KEP od ks. Oko i ks. Charamasa. (Kto wcześniej słyszał o ks. Charamasie?) No ale mamy synod, więc diabeł nie odpuści. Kościół ustami KEP odcina się od swoich księży. To czyi oni są? No tak, niczyi, (można wziąć) czyli nasi. Wybiórcza już wzięła. Ja rozumiem, że księża kłócą się prywatnie, ale to co głoszą już prywatne nie jest. A czas, jak najbardziej - gorący. Przepraszam za naiwne pytanie dotyczące synodu: Czy katolicyzm to jeszcze teologia, czy już tylko polityka? Zdjęcia są ciekawe. Ks. Oko to taki zatwardziały beton o zaciętej twarzy. A postępowiec z samej góry (od Św. Inkwizycji, proszę, proszę, Inkwizycja przerobiona przez wybiórczą zajmie się tępieniem homofobii? ), uśmiechnięty, promienny, szczęśliwy. Wyznacza przyszłość Kościoła?
  • M.R.
    03.10.2015 13:55
    Spośród wielu prywatnych, nieoficjalnych i niehonorowanych przez Stolicę Apostolską, często narzuconych Papieżowi spotkań w USA (wg oświadczeń), jak to z urzędniczką skazaną za odmowę udzielenia ślubu homoseksualnego, to http://edition.cnn.com/2015/10/02/us/pope-gay-washington/index.html była jedyna oficjalnie potwierdzona przez Watykan prywatna audiencja udzielona rodzinie jego przyjaciół. Słowo rodzinie w obecnym kontekście wiele mówi. Zaznaczam, że nie mam najmniejszych wątpliwości, że rozpoczynający synod nie zmieni nieoficjalnego nauczania Kościoła.
    Jednak mam takie pytanie: Czy to co się teraz dzieje, nie oznacza, że mówiąc oficjalnie jedno, Kościół w osobach swoich wysokich, może najwyższych, przedstawicieli nie mruga do nas jednocześnie porozumiewawczo jednym okiem? Brrr...
  • M.R.
    03.10.2015 14:13
    Czy CNN kłamie: "Grassi told CNN that Francis -- then Cardinal Jorge Margio Bergoglio -- wrote back, saying that he was sorry to have upset his former student and promising that "homophobia" had no place in the Catholic Church.

    Grassi said he believes the Pope was "misled" into meeting with Davis, who served six days in a Kentucky jail for refusing to issue marriage licenses to same-sex couples.
    Vatican said that was not the case.

    "The Pope did not enter into the details of the situation of Mrs. Davis, and his meeting with her should not be considered a form of support of her position in all of its particular and complex aspects," Lombardi said in a statement issued Friday morning."?
    Pytanie brzmi: CO NAM CHCE POWIEDZIEĆ, PRZEKAZAĆ PAPIEŻ? Ja w ogóle nie widzę problemu homofobii ani teraz, ani kiedykolwiek wcześniej, w swoim otoczeniu. Jest to problem całkowicie sztuczny, wirtualny, w przeciwieństwie do islamu, który jest realny. Natomiast problemem jest owszem - bezczelna i nachalna propaganda homoseksualizmu Czy ja komuś opowiadam publicznie o tym jak robię kupę w ubikacji? A ci ludzie obnoszą się publicznie ze swoimi prywatnymi i to kompromitująco wstydliwymi problemami. W ten sposób sobie nie pomogą z pewnością, a sprawie, której niby służą, mogą tylko szkodzić.
  • kontestator
    04.10.2015 15:49
    O ile większa była by wymowa Pańskiego tekstu gdyby ...nie byłby sz. Pan ...członkiem k.k. ?

    Nie żartuję, każda licząca się organizacja , o ile ma szacunek do samej siebie stara się nie tylko o przekazanie swej ideologii, swego credo ale i o pokazanie w praktyce co to jest i jak to działa , każda ...oprócz kościoła katolickiego [ ciekawe czy Pan zaprzeczy ]

    to wirtualna nauka , tak, bo jeśli ileś tam statystycznych Polaków to członkowie k.k. ,żyjący w takt "werbli" walczących ateistów " to chyba "coś tutaj nie gra" , prawda ?
    No to krótko i do rzeczy, jakie działania podjął ostatnio k.k., np. w dziedzinie ekonomii , tej własnej wewnętrznej, w ramach kościoła tak aby np. stosunki między pracodawcą a pracownikiem były wzorem dla świata ? co ? żadnego ?....

    Jakże więc człowiek który nie zada sobie trudu aby wcielać życie prawdy wiary ma się domagać tego od niewierzących ? toż to absurd.


    Nauka wirtualna ? to byłby jeszcze komplement , wielu ekonomistów czy speców od zarzadzania tworzy wirtualne modele funkcjonowania takich a nie innych rozwiązań, my nie mamy nawet tego , nie mamy świata ..nawet wirtualnego , my, wyznawcy Boga Prawdziwego .Wiec módlmy się aby k.k. posiadał wiedze społeczna przynajmniej wirtualną...chociaż tyle.
  • M.R.
    06.10.2015 01:31
    Tak jak pisałem, Papież jako taki nie stanowi dla mnie problemu. Natomiast sposób sprawowania przez Niego urzędu może wywoływać kontrowersje. Niekoniecznie u katolików. Przykład pierwszy z brzegu z Onetu:
    "- Cieszę się, że papież Franciszek daje dobry przykład. Dzięki niemu Kościół katolicki zaczyna mówić innym językiem - odpowiedział prezydent Słupska. - Bardzo mu kibicuję i ze smutkiem przyjmuję to, co głosi ksiądz Oko - podsumował."
    Gdybym miał jakiś wybór, to nie chciałbym być "dobrym przykładem" dla prezydenta Słupska. Tak swoją drogą, mieszkańcy Słupska dobrze się czują? Nie ma tam żadnej epidemii?
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6