Papież nie myli się co do zasady, lecz co do faktu, iż Europa może bezpiecznie sprostać takiemu naporowi emigrantów (wcześniej mylnie utożsamianych z uchodźcami). Zarówno struktura napływających (dosłownie) do Europy, jak też ich behawior, wskazuje na masową migrację ekonomiczną. Sytuacji sprzyja (a wręcz ją prowokuje) wykluczenie przez Unię Europejską, koniecznego w tym przypadku rezonansu poszczególnych struktur państwowych. Stosowanie sloganów jak np. „umiłowanie bliźniego”, nie może pozostać w oderwaniu od realiów uporządkowanego świata. Nie mogą, ot tak sobie, zniknąć państwa, granice, prawo. Tym bardziej, że wspomniani „imigranci” zakwestionują naszą cywilizację natychmiast po tym, gdy staną się jej beneficjentami. Czy nam to zaszkodzi? Otóż tak! Wsypanie 1 grama soli do 99 gram wody powoduje, że całość staje się słona. Dlaczego od tej pory europejscy chrześcijanie mają zmagać się z fundamentalizmem muzułmańskim? Nie jestem przeciwny emigrantom. Odbywające się stopniowo, w rozsądnych granicach migracje ludności są naturalne. Warunkiem jest zaakceptowanie prawa i obyczajów panujących w państwie przyjmującym. Obserwowane walki na granicach i ośrodkach uchodźców nie rokują zbyt dobrze. Nie jest tak, że każdy mieszkaniec Azji i Afryki dysponujący pontonem, powinien stać się Europejczykiem i ma do tego prawo!
Może się mylę w swoim rozumieniu tego tematu ale według mnie trzeba by zadać zasadnicze pytanie: czy mam pomagać, zapraszając na stałe do "swojego domu" ludzi którzy mogą(a raczej na pewno to zrobią) zagrozić mnie i mojej rodzinie? Nie pytam czy mam pomóc w inny nie zagrażający mi sposób tylko właśnie o zaproszenie. Pytanie uważam za uzasadnione bo to własnie strach że emigranci zrobią nam krzywdę powoduje niechęć Polaków do muzułmańskich przybyszy (pomijam prawdziwych uchodźców). Nikt nie mówi w Polsce- nie przyjmujmy Ukrainców, Wietnamczyków! (to nieliczne przypadki) bo wiemy że to ludzie którzy dostosowują się do warunków gospodarza i nie są niebezpieczni.
co to znaczy "(...) mogą(a raczej na pewno to zrobią) zagrozić mnie i mojej rodzinie"? Nie sądzisz, że tak samo (a może i bardziej) zagraża Tobie i Twojej rodzinie sąsiad chuligan lub awanturnik, kibol z bloku obok, "nawalona" młodzież po blokiem, ludzie na narkotycznym haju, bezmyślny polski kierowca na drodze? Z jakiego powodu "ten obcy" jest większym zagrożeniem dla Ciebie? To w Twojej tak jest, tak Cię wychowano (rodzina, kościół, szkoła), ale to nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. Poznaj prawdę a prawda Cię wyzwoli. pozdrawiam
Udajesz czy naprawdę nie rozumiesz? Sadzisz że sąsiad wraz z młodzieżą po blokiem jest większym zagrożeniem niż terrorysta samobójca? Proszę cię nie wmawiaj mi że boje się "obcych" bo to zakrawa na śmieszność. Nie tylko sie nie boję ale miałem z nimi do czynienia odkąd pamietam. Obce kulury i ludzie z tych odległych często światów są bardzo ciekawe i poznawanie ich zawsze mnie fascynowało. Odwiedziłem prawie 30 krajów i poznałem wiele kultur. Dzisiejszy islam radykalizuje się z dnia na dzień i zdobywa nowych wyznawców jesli tego nie widzisz to ci po prostu współczuję.
Wystarczy spojrzeć jak sobie z tym problemem nie radzą inne kraje, nawet te w których próbowano wdrażać różne programy mające służyć asymilacji muzułmańskich imigrantów. Wystarczy 5% muzułmanów by zaczęli dyktować swoje warunki i zagrażać bezpieczeństwu. We Francji w miastach typu Paryż czy Lyon albo Marsylia są dzielnice w których de facto panuje szariat. W Szwecji i UK tez tak się zdarza. Uczmy się na cudzych błędach. Ci nowi przyjeżdżają i mają o wszystko pretensje - a to że mieszkanie socjalne za małe, a to że do Lidla za daleko, a to że ryżu to oni jeść nie chcą (ostatni przykład z Finlandii). Przekaz Europy powinien być jeden: nie podoba się? To wracaj skąd przyjechałeś.
Do tej pory papież mówił o uchodźcach. Teraz mówi już o imigrantach zarobkowych. I my mamy ich przyjmować, bo oni chcą lepszego życia. Inaczej mówiąc: mamy w imię ich marzeń zafundować naszym wnukom rozpad chrześcijańskiej cywilizacji Europy. Przecież ci imigranci to muzułmanie. Gdy tego typu apele płyną od masonerii (niedawno wypowiedzieli się oficjalnie), to nie dziwi. Masoneria chce nowego świata, a narzędziem do unicestwienia starego świata mają być islamiści w Europie. Ale gdy czytam, że papież wręcz zachęca do imigracji do Europy, to pytam: co się dzieje? Skąd ta zbieżność stanowisk? Czy papież nie widzi skutków tej migracji islamskiej? Pytania mnożą się jak króliki. Czy ktoś mógłby to wytłumaczyć?
Z tego, co czytam, to apel Franciszka nie obejmuje w żadnym razie Polski, bo to my byliśmy ostatnie wieki grabieni i nie u nas należy szukać nieuczciwego nadmiaru bogactw świata! Kraje postkolonialne niech sobie biorą ismalistów, jeśli tego pragną.
Druga kwestia, to poszukanie nadmiaru bogactw w krajach islamskich, zasobnych w petrodolary.
Nie sądzisz, że tak samo (a może i bardziej) zagraża Tobie i Twojej rodzinie sąsiad chuligan lub awanturnik, kibol z bloku obok, "nawalona" młodzież po blokiem, ludzie na narkotycznym haju, bezmyślny polski kierowca na drodze?
Z jakiego powodu "ten obcy" jest większym zagrożeniem dla Ciebie? To w Twojej tak jest, tak Cię wychowano (rodzina, kościół, szkoła), ale to nie znaczy, że tak jest w rzeczywistości. Poznaj prawdę a prawda Cię wyzwoli. pozdrawiam
Sadzisz że sąsiad wraz z młodzieżą po blokiem jest większym zagrożeniem niż terrorysta samobójca?
Proszę cię nie wmawiaj mi że boje się "obcych" bo to zakrawa na śmieszność. Nie tylko sie nie boję ale miałem z nimi do czynienia odkąd pamietam. Obce kulury i ludzie z tych odległych często światów są bardzo ciekawe i poznawanie ich zawsze mnie fascynowało. Odwiedziłem prawie 30 krajów i poznałem wiele kultur.
Dzisiejszy islam radykalizuje się z dnia na dzień i zdobywa nowych wyznawców jesli tego nie widzisz to ci po prostu współczuję.
Komunizm już tak rozdzielał. Czy się śpi czy się leży, równo się należy.
To po prostu straszne!
Druga kwestia, to poszukanie nadmiaru bogactw w krajach islamskich, zasobnych w petrodolary.
Czy ja muszę jeszcze cokolwiek pisać ? ;-)