To drobiazg ale bawi mnie gdy witam się z kimś w pracy w drzwiach a ten odskakuje postulując: "nie przez próg", na co ja wyrażam zdziwienie: "wierzysz w przesądy?". Nieraz widzę zdumienie. Niektórzy następnym razem już ignorują próg. Ciekawe czy to jest wymysł diabelski czy ludzkiej fantazji.