• Muminek
    04.02.2014 18:11
    O ile mi wiadomo, Kościół nie może niczego zakazać, ponieważ musiałby przy każdym wienym postawić strażnika. Natomiast, począwszy od Pana Naszego Jezusa Chrystusa, a i wcześniej też wskazuje na związek przyczynowo-skutkowy z naszymi wyborami. Jeśli ktoś chce grzeszyć współżyciem przed ślubem, to w jaki sposób Kościół tego zabroni? I jak po kilku latach taki partner go zostawi dla innej (innego) do do kogo ma mieć pretensje. ? Najlepiej do Kościoła ... no bo przecież nie do siebie!!!. Natomiast jeśli Kościół zaniecha głoszenia prawdziwej nauki, dotyczącej np. małżeństwa to niestety będzie to grzech zaniechania lub nawet herezji. Wystarczy zajrzeć do dokumentów Kościoła. Co będzie jeśli sól swój smak utraci...?
  • oremus
    04.02.2014 18:11
    Kolejny kraj Zachodu, gdzie sekularyzacja mocno przewiała Kościół katolicki. Odarty z sacrum... Ale to ludzie Kościoła, kapłani niemieccy powinni uderzyć się w piersi...

    Od wielu lat również hierarchia tamtejszego Kościoła ma wiele na sumieniu. Niejednokrotnie jawnie przeciwstawiali się nauczaniu papieskiemu, niektórzy z nich twierdzili, że Ojciec Święty nie powinien się mieszać do wewnętrznych spraw ich Episkopatu, bo jest tylko... biskupem Rzymu.
    Wystarczy wspomnieć nazwisko kard. Lehmanna, znanego nie tylko z kontrowersyjnych, ale i heretyckich wypowiedzi. Na tym się nie skończyło. Publicznie twierdził, m.in. na antenie rozgłośni radiowej (por. http://www.kosciol.pl/article.php/20070308230714162), że nie wierzy w dogmaty Kościoła katolickiego, nie wierzy w Kościół ani w chrześcijaństwo, tylko ... w Boga - typowa zatruta pseudoideologia modernistyczna.
    Tymi wypowiedziami potwierdził, że jest schizmatykiem.
    A nie jest odosobniony. Jak widać, wierni niemieckiego Kk nie mają skąd czerpać wzorców, w żywa wiara w większości przypadków nie jest już przekazywana. Kiedy zamiera życie duchowe, nie ma sacrum - to profanum i bezbożność wchodzi na łono Kk.

    Podobna sytuacja jest w sąsiedniej Austrii, A może jeszcze bardziej niebezpieczna. Kilka lat temu powstał tam ruch księży modernistów, domagających się m.in. zniesienia celibatu, kapłaństwa kobiet, Komunii św. dla osób żyjących w kolejnych związkach.

    Wracając do Niemiec, bardzo smutnym i wymownym obrazem stosunku purpuratów niemieckich do Namiestnika Chrystusa na ziemi jest scena powitania Ojca Św. Benedykta XVI (http://www.youtube.com/watch?v=ZEHViOAYiBM. Zwróćcie uwagę, ilu hierarchów niemieckiego Kk przywitało się z papieżem. Niektórzy nie tylko nie podali ręki, nie mówię już o przyklęknięciu i ucałowaniu pierścienia, ale nawet znacząco się od papieża odsuwali.

    Trzeba się cały czas modlić za Kościół katolicki. I za kapłanów. Nie zapominajmy o tym.




    • Jan
      04.02.2014 21:50
      "Wracając do Niemiec, bardzo smutnym i wymownym obrazem stosunku purpuratów niemieckich do Namiestnika Chrystusa na ziemi jest scena powitania Ojca Św. Benedykta XVI ... Zwróćcie uwagę, ilu hierarchów niemieckiego Kk przywitało się z papieżem."

      To jest po prostu nieporozumienie. Spotkania na takim szczeblu reguluje protokół dyplomatyczny. Najpierw prezydent Koehler przedstawia papieżowi przedstawicieli swojej kancelarii nie podając im reki, a potem papież przedstawia biskupów. Nietypowo jednak idzie z tyłu, co prowadzi do nieporozumienia.

      Dobrze byłoby jednak, gdyby tradycjonaliści również szanowali papieża Franciszka.
      • Rohirrim
        05.02.2014 07:58
        Nie wiedziałem że każdy zwracający uwagę na sekularyzację w Niemczech jest tradycjonalistą ergo wrogiem Franciszka. Ten tekst nie jest ani o Franciszku ani o tradycjonalistach.
        Co do filmu : widziałem go już wcześniej i widoczna tam niechęć do przywitania się z papieżem ( nie daj Boże przyklęknięcia i ucałowania pierścienia) daleko wykraczała poza ramy protokołu.Postawa Lehmanna, Zollitscha i innych hierarchów też jest bardzo wymowna
  • MarcoPl
    04.02.2014 18:23
    > Wśród katolików w Niemczech nauczanie Kościoła o rodzinie i seksualności nie odgrywa prawie żadnej roli.

    To jest grube nieporozumienie. Śledziłem dyskusje Niemców po ogłoszeniu wyników ankiety. Ci, co uważali się za katolików wypowiadali się mniej więcej tak:
    Mnie nikt o zdanie nie pytał. Opinie wyrażone w ankiecie pewnie są podzielana przez organizacje typu ZDK, które same siebie reprezentują.

    Głosy niewierzących były też sceptyczne, bo mówili mniej więcej tak: nie wierzę, ale uznaję, że KK ma swoją naukę o rodzinie i moralności, to lepiej niż nihilizm.

    Trzeba też wiedzieć, że w Niemczech istnieje bardzo wiele organizacji, które uważają się za katolickie. ZDK (Komitet Centralny Katolików) uważa się wręcz za głos wszystkich katolików, ale z przeciętnymi katolikami nie ma wiele wspólnego. Czasem ten niby katolicki głos stawia pod pręgierzem nauczanie KK i niemieckich biskupów.

    Należy starannie odróżniać różne fakty medialne i oświadczenie nominalnie katolickich organizacji od tego, co sądzą ci, co na niedzielnej mszy świętej się pojawiają. Także podchodziłbym do tych wyników z wielką ostrożnością.
    • dddd
      04.02.2014 21:12
      Tak, oczywiście, bo albo moralność katolicka albo nihilizm... Typowe myślenie spodowane brakiem etyki/filozofii w szkole - ateista nie może być moralny. To całkiem smutne, że człowiek nie jest w stanie postawić sobie granic, jeśli nie stoi nad nim biskup z batem i spisanymi dogmatami.
  • abc
    04.02.2014 18:29
    Ciekawe jak biskupi niemieccy wyobrazają sobie że można "...nie zmienić nauki Kościoła, ale odejść od etyki zakazów."?
    Część Dekalogu opiera się na "etyce zakazów", między innymi "nie zabijaj', "nie cudzołóż", "nie kradnij", "nie mów fałszywie".

  • wit
    04.02.2014 19:27
    Podpis pod zdjęciem wprowadza w błąd. Jest to bazylika św. Jana Chrzciciela. Nie znajduje się ona na Kreuzbergu tylko w berlińskiej dzielnicy Neukölln! Poza tym jest siedzibą Polskiej Misji Katolickiej w Berlinie, którą opiekują się bracia Salezjanie :-)
    • OKO
      04.02.2014 22:00
      Pod zdjęciem pisze "Katedra w Koloni" i jest to dokładnie - Katedra w Kolonii pw. św. Piotra i NMP
      • wit
        05.02.2014 09:28
        Bardzo mi przykro, ale to nie tak. Redakcja zamieniła ukradkiem zdjęcia. jeszcze wczoraj było zamieszczone zdjęcie bazyliki św. Jana Chrzciciela w berlińskiej dzielnicy Neukölln z błędnym podpisem. I co znajdujemy dzisiaj - oczywiście katedrę kolońską. Nie ma co - świetny sposób na robienie korekt!
  • gut
    04.02.2014 20:19
    Protestantyzm katolicki.
  • Piotr
    04.02.2014 22:14
    Przeczytaj, pomyśl i otwórz oczy!!!

    Dzień z życia Polaka : Wstaje rano, włącza japońskie radyjko, zakłada amerykańskie spodnie, wietnamski podkoszulek i chińskie tenisówki, po czym z holenderskiej lodówki wyciąga niemieckie piwo. Siada przed koreańskim komputerem i w amerykańskim banku i zleca przelewy za internetowe zakupy w Anglii, po czym wsiada do czeskiego samochodu i jedzie do francuskiego hipermarketu na zakupy. Po uzupełnieniu żarcia w hiszpańskie owoce, belgijski ser i greckie wino wraca do domu. Gotuje obiad na rosyjskim gazie . Na koniec siada na włoskiej kanapie pijąc kolumbijską kawę słodzoną ukraińskim cukrem i... szuka pracy w niemieckiej gazecie - znowu nie ma! Zastanawia się, dlaczego w Polsce nie ma pracy a jak jest to za 1200???
    Gdyby Irlandczyk, Grek czy Niemiec zarabiał 1500 Euro i 5.50 Euro wydawał na litr paliwa, 20 Euro na kino i 250 Euro na średniej klasy buty, 5 tys. Euro za metr kw. mieszkania i 60 tys. Euro za średniej klasy nowy samochód, to na ulicach panowałaby regularna, krwawa wojna!
    Polska płaca minimalna 334 Euro, minimalna płaca w Irlandii 1462 przy zbliżonych kosztach życia. Polacy to najgłupszy naród na świecie, od zawsze okradany i poniżany, i nawet nie zdający sobie z tego sprawy (widzę wyniki wyborów). A teraz jeszcze będziemy się dokładać do wymienionych wyżej państw. Bo nas stać a oni mają mityczny kryzys. To co jest w Polsce to nawet nie można nazwać kryzysem, to jest od zawsze dno i dwa metry mułu!!!
    Polak jest tanim wyrobnikiem UE, a Polska rynkiem zbytu dla towarów drugiej i trzeciej kategorii po cenach wyższych niż w UE !!
    LUDZIE OTWÓRZCIE OCZY
    Gdybym był okupantem i chciał zniszczyć naród: to wyganiałbym młodych, mądrych ludzi zagranicę za chlebem na emigrację, podnosiłbym podatki i wprowadzałbym nowe, dawał podwyżki i kolejne przywileje resortom siłowym, stawiałbym 500 nowych radarów, wzmacniałbym inwigilację obywateli, likwidowałbym państwowe szkolnictwo i służbę zdrowia oraz ograniczałbym do nich dostęp, oddałbym banki, media i handel obcym i wrogom Polski, wyśmiewałbym ich wartości i religię, skłócałbym młodych ze starszymi ,aby przez odwróconą hipotekę przejąć za bezcen ich mieszkania i domy, zachęcałbym ich kobiety do feminizmu, prostytucji i aborcji, aby nie nadawały się na dobre matki i żony, zadłużałbym ich bezpośrednio oraz pośrednio przez państwo i gminy, aby nie mogli się temu sprzeciwiać, likwidowałbym ich przemysł, a w zamian budowałbym ogromne stadiony na kredyt, aby przynosiły straty, dopuszczałbym do sejmu złodziei i degeneratów, itd.
    Obejrzyj się wokoło!!!!!!"dla państwa najtańsza( czytaj: najlepsza) jest rodzina bez dzieci" - Donald T. to właśnie tym sposobem Naród Polski poddawany jest z premedytacją DEPOPULACJI dążąc do tego według prognoz ONZ by w 2100 roku było nas tylko 17 milionów!!
    Niech każdy prawdziwy Polak wklei to choć raz pod jakimś artykułem.
  • Podpisany
    05.02.2014 06:32
    Ren wpada do Tybru... a później do dna morskiego.
  • Wagabunda
    05.02.2014 08:33
    Z jednej strony można powiedzieć: Zbierają plony tego co posiali...I byłoby w tym dużo prawdy. Wielu duchownych katolickich w Niemczech głosiło i głosi swoją osobistą naukę na temat antykoncepcji itd...Jeden z polskich księży opowiadał mi, że miał kilka przypadków w konfesjonale, gdzie nie udzielił rozgrzeszenia (mieszkanie razem bez ślubu, ponowne małżeństwo). Ludzie ci byli zdumieni, bo od niemieckich księży otrzymywali rozgrzeszenie. Zresztą...księdzu temu delikatnie dała kuria biskupia do zrozumienia, że ze względu na swoje poglądy nie jest mile widziany w Niemczech.

    A z drugiej strony: Kościół w Polsce, gdzie kapłani pozostają wierni nauce Kościoła, gdzie mówi się o sprawach moralności na katechezie i kazaniach a życie płynie swoim nurtem. Problem jest w tym, że Kościoła nikt nie słucha, bo stracił swój autorytet. Do niedawna był to autorytet oparty w dużej mierze na strachu. Przykład: Przyjmę księdza po kolędzie, bo inaczej nie pogrzebią mnie po katolicku. Dziś i tak ksiądz pogrzebie, bo inaczej media go zniszczą.
  • halina
    05.02.2014 09:23
    Na taki wynik ankiety biskupi niemieccy ciężko pracowali od wielu dziesięcioleci. Oto np. w liście duszpasterskim z 18.07.1973 r. radzą młodym ludziom: "nawet, jeżeli zachodzi ryzyko, że te spotkania doprowadzą do przedwczesnego współżycia płciowego, nie jest słuszne unikanie tej fazy" (spotkań młodych ludzi).
    Takie rady mogą wydać tylko zatrute owoce.
    I inna sprawa. Za pontyfikatu Jana Pawła II odbyła się długoletnia batalia o to, żeby katolickie ośrodki pomocy rodzinie nie wysyłały kobiet na zabiegi aborcji. Biskupi niemieccy sprzeciwiali się papieżowi w tej sprawie.
    A teraz biskupi chcą anulować zakazy!
    Najgorsze jest to, że tego typu myślenie ma miejsce również w Watykanie. Świadczy o tym ostatni wywiad kardynała Maradiagi - najbliższego współpracownika papieża.

  • wit
    05.02.2014 09:36
    A kto tych biskupów niemieckich mianował n.p. za pontyfikatu Jana Pawła II? I następne pytanie - w jaki sposób Watykan przez dziesięciolecia reagował na ich ekscesy? Jakie wymierne konsekwenceje wyciągano z ich buntu? Przecież wielu z nich swoją postawą opuściło defacto swoje owce zostawiając je na pożarcie wilkom!
  • Juka
    07.02.2014 00:57
    To, że jest w tym wszystkim wina biskupów, to już wiemy, każdy po przeczytaniu artykułu myśli sobie, że coś jest nie tak. Ale co będzie dalej? Przecież to są poważne sprawy!!!
    Będzie nowy rozłam w Kościele?
    W Polsce wystarczy przeczytać Tygodnik Powszechny, żeby się przekonać, że też mamy "postępowych" księży!!!! Jeżeli biskupi nie zareagują na ich postawy będziemy mieć może też kiedyś taki problem. Wiemy dobrze, że Polacy też coraz częściej żyją bez ślubu, stosują antykoncepcje, rozwodzą się....itd. i to ci, którzy uważają się za katolików.
    Jestem bardzo ciekawa, czy papież Franciszek zrobi z tymi biskupami niemieckimi porządek.
  • Juka
    07.02.2014 00:58
    To, że jest w tym wszystkim wina biskupów, to już wiemy, każdy po przeczytaniu artykułu myśli sobie, że coś jest nie tak. Ale co będzie dalej? Przecież to są poważne sprawy!!!
    Będzie nowy rozłam w Kościele?
    W Polsce wystarczy przeczytać Tygodnik Powszechny, żeby się przekonać, że też mamy "postępowych" księży!!!! Jeżeli biskupi nie zareagują na ich postawy będziemy mieć może też kiedyś taki problem. Wiemy dobrze, że Polacy też coraz częściej żyją bez ślubu, stosują antykoncepcje, rozwodzą się....itd. i to ci, którzy uważają się za katolików.
    Jestem bardzo ciekawa, czy papież Franciszek zrobi z tymi biskupami niemieckimi porządek.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11