A co będzie po tych radosnych podskokach , po tej "dyskotece " ?
Nic , bo wrócimy do rzeczywistości budowanej po pogańsku , a pośpiewać to sobie możemy , to nikomu jeszcze nie zaszkodziło , nawet wojującym poganom, gdyby jednak ,zaczęto by organizować życie chrześcijan po chrześcijańsku... o to byłby już problem.
Chcemy zmienić świat tańcami,okrzykami ? to nie jest chrześcijaństwo tylko pewna forma szamanizmu , toż i przy pielgrzymkach Jana Pawła II były takowe i nic, żadnych skutków społecznych to nie dało.
Do rzeczywistości budowanej po pogańsku nie trzeba powracać. Ona ciągle w Kościele jest obecna. Czym jak nie pogaństwem jest wiara w uświęcającą moc zewnętrznych form kultu. Formy mają swoje znaczenie ale to co najistotniejsze dzieje się w sercu człowieka. Ciekawe co byś powiedziała na widok Dawida pląsającego nago przed Skrzynią Przymierza. Tak jak jedni jedzą jarzynę a drudzy mięso tak jedni pląsają przed Panem a drudzy dostojnie stoją albo klęczą. Nich jedni drugim nie zabraniają, kiedy robią to dla Pana. Zastanawiam się skąd u niektórych tradycjonalistów ten duch totalitaryzmu, skąd to przekonanie, że są tylko jedne jedynie słuszne i podobające się Panu formy modlitwy ? Pozdrawiam :)
po tej "dyskotece " ?
Nic , bo wrócimy do rzeczywistości budowanej po pogańsku ,
a pośpiewać to sobie możemy , to nikomu jeszcze nie zaszkodziło , nawet wojującym poganom,
gdyby jednak ,zaczęto by organizować życie chrześcijan po chrześcijańsku...
o to byłby już problem.
Chcemy zmienić świat tańcami,okrzykami ?
to nie jest chrześcijaństwo tylko pewna forma szamanizmu ,
toż i przy pielgrzymkach Jana Pawła II były takowe i nic, żadnych skutków społecznych to nie dało.
Drodzy Kapłani, kiedy Wy wydoroślejecie ?