Pan Jezus założył jeden, powszechny i apostolski Kościół. Składają się na niego różne wspólnoty, które trwają w nauce apostolskiej i potocznie nazywane są Kościołami. Dodatkowo są one jeszcze nazywane różnymi określeniami takimi jak ewangelickie, prawosławne (tzn. ortodoksyjne czyli prawdziwie wierzące) rzymsko-katolickie itp. Niektóre z nich w swojej pysze przypisują sobie jedyne prawo do bycia Kościołem, ale są to tylko ich wewnętrzna ustalenia. Kościół katolicki czyli powszechny jest o wiele szerszą rzeczywistością niż powszechność ograniczona tylko do rzymskości, bo jedność z Chrystusem w Duchu Świętym to o wiele więcej od jedności z biskupem Rzymu przez rzymską doktrynę. Pozdrawiam.
Pojęcie zbór to polska odmiana pochodzącej z greki eklezji oznaczającej zgromadzenie, zebranie. Tak więc jeżeli zbory to i kościoły. Tym bardziej, że kościół rzymsko-katolicki uznając za ważny chrzest dokonany w tych zborach, uznaje je w ten sposób za część Kościoła jedynego, powszechnego i apostolskiego. Logicznie rozumując nie można więc odmawiać tym zborom bycia Kościołem i twierdzić, jakoby jedyny Kościół trwał tylko w kościele rzymsko-katolickim. Jeżeli ważny chrzest wprowadza do Kościoła,to znaczy, że ewangelik ochrzczony przez ewangelika jest w Kościele. Dlatego przyjacielu nie rozpędzaj się tak ze swoja ekskluzywną wizja Kościoła. "Bracia odłączeni" to też katolicy tylko zreformowani, którzy nie godzą się z tymi doktrynami Rzymu, które w ich rozumieniu są błędami nie znajdującymi potwierdzenia w zapisanym Słowie Bożym.Pozdrawiam.
"Dekret Kongregacji podkreśla, że przez chrzest ludzie zostają „wcieleni do jedynego Kościoła Chrystusa, który trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra i biskupów pozostających z nim w komunii”. Zmiana sformułowania tłumaczona jest pragnieniem, by w obrzędzie chrztu lepiej uwydatnić „nauczanie o zadaniu i obowiązku sprawowania sakramentów przez Matkę Kościół”." */
"Rodzice i chrzestni nie muszą się już wyrzekać grzechu ani szatana. Nie deklarują też swego poddania Jezusowi Chrystusowi, bo poddaństwo źle się kojarzy, zwłaszcza kobietom."
"Tym samym jednak chrzest został sprowadzony do banalnego powitania we wspólnocie Kościoła i nie ma już żadnego zakorzenienia w Bożych obietnicach."
"zmiana rytuału jest konsekwencją faktu, iż większość anglikanów nie wierzy już w piekło, grzech czy skruchę. Wystarczy złożyć ręce i uśmiechać się, by pójść do nieba." **/
"Dekret Kongregacji podkreśla, że przez chrzest ludzie zostają „wcieleni do jedynego Kościoła Chrystusa, który trwa w Kościele katolickim, rządzonym przez następcę Piotra i biskupów pozostających z nim w komunii”. Zmiana sformułowania tłumaczona jest pragnieniem, by w obrzędzie chrztu lepiej uwydatnić „nauczanie o zadaniu i obowiązku sprawowania sakramentów przez Matkę Kościół”." */
"Rodzice i chrzestni nie muszą się już wyrzekać grzechu ani szatana. Nie deklarują też swego poddania Jezusowi Chrystusowi, bo poddaństwo źle się kojarzy, zwłaszcza kobietom."
"Tym samym jednak chrzest został sprowadzony do banalnego powitania we wspólnocie Kościoła i nie ma już żadnego zakorzenienia w Bożych obietnicach."
"zmiana rytuału jest konsekwencją faktu, iż większość anglikanów nie wierzy już w piekło, grzech czy skruchę. Wystarczy złożyć ręce i uśmiechać się, by pójść do nieba." **/
*/ http://info.wiara.pl/doc/1676262.Zmiana-w-obrzedzie-chrztu
**/ http://info.wiara.pl/doc/1840951.Anglikanie-grzechu-sie-nie-wyrzekna