Gdzie obecnie (!) znajduje się duchowa stolica Polski, to rzeczywiście fundamentalne pytanie.
Są tacy co twierdzą, że na Wiertniczej. Są tacy, że w piwnicy na Czerskiej. Są nawet tacy, co szepczą, że na poziomie minus pięć jakiejś Loży. Dla porządku wspomnieć warto takich co lokują ją (stolicę) na Wiślnej, Trębackiej, czy też w pewnym strasznym Dworze, ale to raczej ci co im ambicja rozum i poczucie rzeczywistości przerosła.
Ja myślę, że rozstrzygnąć pytania się nie da bez pytania pomocniczego o jakim tu Duchu mowa, bo duchów przecież jest mnogość, są duchy dobre, w czynieniu dobra wspomagające, i duchy złe, co ku złu nakłaniają.
Nie podejrzewam by abp Depo miał na myśli te drugie, więc konkurencji dla Jasnej Góry nie widzę. Dlatego też, gdy Ojciec Święty Franciszek decydował będzie, gdzie w Polsce zajrzeć podczas swojej pielgrzymki w 2016 roku, to z pewnością jej nie ominie i niepokój abpa Depo jest zupełnie zbędny. Ale rozumiem też, że dmuchać na zimne trzeba, bo w międzyczasie aspiranci do bycia duchową stolicą mogą się rozmnożyć, samorodnie rozmnożyć, jak to przed czasami genetyki mniemano.
Papież może sobie wybrać gdzie pojedzie, jeżeli tam już się coś działo to czemu nie zrobić tego gdzieś indziej? Jakaś tam infrastruktura jest w tej Częstochowie, ale Igrzysk Olimpijskich tez nie organizuje się co 4 lata w tym samym kraju i mieście. Częstochowa wierzy, a nauka powinna trafiać do tych mniej wierzących zapracowanych ludzi. Więc realnie widzę tutaj bardziej obronę względów materialnych niż duchową stolicę polski niestety, bo przyjedzie milion pielgrzymów bo tamto lamto.... Tam i tak jest dużo turystów, pielgrzymów itd. za to do drapacza chmur czy biura nauka kościoła najczęściej nie trafia, bo często po prostu kościołów tam nie ma :) To jest tak jak z tą owcą która się zgubiła, czy mając 99 pozostałych nie pójdziesz szukać tej jednej? Właśnie więc nasza owczarnia w Częstochowie ma się bardzo dobrze, warto czas poświęcić tym zagubionym.
Szczerze mówiąc, mam wielkie wątpliwości, czy papież Franciszek i abp. Depo są ożywieni takim samym duchem i mówią takim samym językiem. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić abp. Depo jako wcielającego linię papieża Franciszka. To nie przemawia mi do przekonania.
Do malkontenta Czy znasz jakiegoś biskupa w Polsce, który udostępniłby na tydzień całe seminarium do dyspozycji młodzieży w liczbie ok. 1000, tak żeby miała gdzie się spotkać, pomodlić, zaprzyjaźnić ? Bo ja znam. http://www.rioinczestochowa.pl/
Ładna stolica duchowa Polski, w której wybory na prezydenta wygrywa kandydat SLD. Jaka jest za to współodpowiedzialność diecezji? Jak abp Depo będzie wreszcie robić co do niego należy i duchowo odnowi Częstochowę, to nie będzie musiał domagać się specjalnego traktowania, bo wszyscy sami widzieć będą, gdzie leży ich serce. Wydawanie przez radio dekretów, które miasto jest stolicą duchową to zwykłe chciejstwo i zaklinanie rzeczywistości oraz zasłanianie własnych porażek.
- A Jezus to w takiej zapadłej dziurze się narodził, w stajence, w śród zwierząt, bo w żadnym domu miejsca nie było. Teraz Jezus pragnie aby to serce, twoje i moje było najważniejszym miejscem dla Niego. - A tu spór o stolicę Polski ... Widać parafia niewiele już znaczy. - ? Wygrywa Częstochowa, - Kto da więcej?
Gdzie obecnie (!) znajduje się duchowa stolica Polski, to rzeczywiście fundamentalne pytanie.
Są tacy co twierdzą, że na Wiertniczej. Są tacy, że w piwnicy na Czerskiej. Są nawet tacy, co szepczą, że na poziomie minus pięć jakiejś Loży. Dla porządku wspomnieć warto takich co lokują ją (stolicę) na Wiślnej, Trębackiej, czy też w pewnym strasznym Dworze, ale to raczej ci co im ambicja rozum i poczucie rzeczywistości przerosła.
Ja myślę, że rozstrzygnąć pytania się nie da bez pytania pomocniczego o jakim tu Duchu mowa, bo duchów przecież jest mnogość, są duchy dobre, w czynieniu dobra wspomagające, i duchy złe, co ku złu nakłaniają.
Nie podejrzewam by abp Depo miał na myśli te drugie, więc konkurencji dla Jasnej Góry nie widzę. Dlatego też, gdy Ojciec Święty Franciszek decydował będzie, gdzie w Polsce zajrzeć podczas swojej pielgrzymki w 2016 roku, to z pewnością jej nie ominie i niepokój abpa Depo jest zupełnie zbędny. Ale rozumiem też, że dmuchać na zimne trzeba, bo w międzyczasie aspiranci do bycia duchową stolicą mogą się rozmnożyć, samorodnie rozmnożyć, jak to przed czasami genetyki mniemano.
To jest tak jak z tą owcą która się zgubiła, czy mając 99 pozostałych nie pójdziesz szukać tej jednej? Właśnie więc nasza owczarnia w Częstochowie ma się bardzo dobrze, warto czas poświęcić tym zagubionym.
Czy znasz jakiegoś biskupa w Polsce, który udostępniłby na tydzień całe seminarium do dyspozycji młodzieży w liczbie ok. 1000, tak żeby miała gdzie się spotkać, pomodlić, zaprzyjaźnić ?
Bo ja znam.
http://www.rioinczestochowa.pl/
Teraz Jezus pragnie aby to serce, twoje i moje było najważniejszym miejscem dla Niego.
- A tu spór o stolicę Polski ...
Widać parafia niewiele już znaczy.
- ?
Wygrywa Częstochowa,
- Kto da więcej?