Bardzo chciałbym wiedzieć ile wyjazdów do Rzymu przypada średnio na jednego biskupa (hierarchę) rocznie? Przypuszczam że trzy lub cztery na pewno.Ja nie byłem nigdy i wcale się na to nie zanosi,a niektórzy jadą po to by pierścień ucałować...Żyć nie umierać...
Weź się do roboty, zapracuj i jedź, a wtedy pierścień ucałujesz może nawet dwa razy. Ale pamiętaj: jedź tylko po to by ucałować pierścień i od razu wracaj, nic więcej! Bądź konsekwentny. A, i zrób jeszcze swój odcisk ust po ucałowaniu. Niech on Ci zawsze przypomina o Twoim pobycie w Rzymie.
Ja latam do Rzymu z żoną średnio raz w miesiącu. Lotnisko mam nie daleko, loty tanie, a tam pięknie. Przy okazji niedzielny obiad z prawdziwej włoskiej kuchni :-)
Agaton, a ile razy w roku spotykasz się ze swoim szefem? Niektórzy mają jeszcze lepiej - mieszkają w Rzymie, Paryżu, Nowym Jorku czy na Karaibach. Tacy mają życie!
Agaton proszę bardzo zostań księdzem, potem może wyświęcą Cię na biskupa i będziesz jeździł. Bycie kapłanem i biskupem to nie tylko wyjazdy do Rzymu! Pozdrawiam
Nie rozumiem.... jezeli informacja jest nieprawdziwa to jest to klamstwo, tyle, ze nazwane bezposrednio. Kto powiedzial, ze w ustach kaplana to niedozwolone? Przeciez to nie przeklenstwo i nie bluznierstwo, takie slowa by budzily moje watpliwosci. Chyba sie po prostu czepiasz.
Różnica jest zasadnicza. Kłamstwo ma w sobie element winy umyślnej. Wiesz, że jest inaczej, ale mówisz że tak nie jest. Natomiast przekazanie nieprawdziwej informacji polega na tym, że nie masz dostatecznej wiedzy, ale przekazujesz informację, która okazała się nieprawdziwa. Jestem przekanany, że z takim charakterem informacji mamy do czynienia w tej kwestii.
Zajrzyj Słowniku do lepszego słownika i nie rozmydlaj. Kłamstwo to wyrażenie - powiedznie, napisanie, pokazanie - nie-prawdy. Wina nie ma tu nic do rzeczy, wina (umyślna albo nie umyślna) nie zmienia stanu rzeczy, nie przemienia prawdy w nieprawdę i odwrotnie.
Czyli, jak kiedyś (roku wiosny Solidarności, jak ten czas leci) podpisał swój humorek Mleczko: Nie p... bez sensu.
ot, tłumacz się pomylił. Na stronie zaxid.net jest napisane "неправда", czyli po polsku "nieprawda". gdyby było użyte słowo "kłamstwo", to byłoby "брехня"... drodzy redaktorzy, trzeba lepszych tłumaczy :)
W dobie tanich lotów Rzym nawiedzam 2 razy do roku. I to nie jest wcale duży wydatek. Do Warszawy drożej IC kosztuje. Dajcie spokój biskupom. Popatrzcie na siebie. Zróbcie coś. Podróże kształcą!
Pisałem już wcześniej, że źródłem takiej informacji powinny być media związane z kościołem ( np. wiara.pl), a nie tak, że kościelne media cytują informację pochodzącą z zewnątrz. Komentarz oczywiście nie został zamieszczony, a okazało się, że miałem rację.
Niektórzy mają jeszcze lepiej - mieszkają w Rzymie, Paryżu, Nowym Jorku czy na Karaibach. Tacy mają życie!
Różnica jest zasadnicza. Kłamstwo ma w sobie element winy umyślnej. Wiesz, że jest inaczej, ale mówisz że tak nie jest. Natomiast przekazanie nieprawdziwej informacji polega na tym, że nie masz dostatecznej wiedzy, ale przekazujesz informację, która okazała się nieprawdziwa. Jestem przekanany, że z takim charakterem informacji mamy do czynienia w tej kwestii.
Czyli, jak kiedyś (roku wiosny Solidarności, jak ten czas leci) podpisał swój humorek Mleczko: Nie p... bez sensu.
Ale skąd Legowicz wie że takiej nominacji nie będzie. Prorok czy...