• Maluczki
    01.02.2013 16:41
    "Podziwiam zdolność posłanki do przenikania ludzkich dusz. Nie odważyłabym się na taką ocenę relacji łączących inne osoby."

    Wpływ GW się kłania?
    Relacje są dwie:
    1. Miłość.
    2. Interesowność.
    Miłość jest tylko pomiędzy oblubieńcami.
    W innych przypadkach jest interesowność.
    Tak jest. Tak ustanowił Bóg. Aby o tym wiedzieć, trzeba tą prawdę poznać.
    Mówić można co tylko ślina na język przyniesie, tylko nie będzie to miało nic wspólnego z rzeczywistością, czyli prawdą, a więc nie będzie racji, tylko egoistyczne widzi mi się.

    Jeżeli chodzi o pierwszą kwestię z krzyżem, to gdyby Kościół nie zakłamywał słowa "religia", byłaby ta sprawa inaczej traktowana. No ale cóż, ludzie Kościoła nie patrzą na to, co dane słowo znaczy, tylko jak brzmi.
    • Tineczka
      03.02.2013 16:08
      Miłość jest tylko pomiędzy oblubieńcami ? A ja myślałam, że nawet nieprzyjaciół mamy miłować.
      Sytuację homoseksualistów porównałabym do chorobliwie otyłych a Twoją wypowiedź do stwierdzenia: " Na pewno jesz za dużo fast foodów".
      • Maluczki
        03.02.2013 18:07
        Oj Tineczko, Tineczko!
        Co innego jest miłość ogólna, to właśnie ta od kochania i nieprzyjaciół, a co innego miłość oblubieńcza, która łączy dwoje oblubieńców.
        Miłość oblubieńcza jest czysta, a więc pierwsza i jedyna, jest emanacją miłości stwórczej Boga na ludzi. Jeżeli ludzie nie są poczynani i nie wzrastają w takiej miłości rodziców, to są ludźmi okaleczonymi i mają w życiu ogromną trudność wybrania miłości. To jest właśnie zło będące skutkiem grzechu przeciwko Szóstemu Przykazaniu Bożemu.
  • jo_tka
    02.02.2013 23:11
    jo_tka
    Bardzo upraszczasz, Maluczki.

    Nawet jeśli zdanie posłanki dotyczyło wyłącznie kontaktów seksualnych, to i tak relacja seksualna między dwojgiem ludzi jest zbyt złożona, by a priori oceniać ją w kategoriach czerni i bieli.

    Już nie mówiąc o tym, że sprowadzanie relacji homoseksualnych wyłącznie do seksu jest absurdalne. Jak by nie patrzeć nie mówimy o czymś, co trwa jedną noc. Nie mówimy też o prostytucji. Relacja między dwojgiem ludzi jest zawsze wielopoziomowa. I jestem pewna, że jest w niej także dobro. Choćby okruch dobra.

    Zgadzam się: czyny homoseksualne są złem, w każdej sytuacji. Zgadzam się, ten okruch dobra nie usprawiedliwia niczego. Ale zaprezentowaną "wycenę" uważam za niesprawiedliwą.
    • Maluczki
      03.02.2013 11:36
      Oj, chyba nie słyszała Pani wypowiedzi Pani Profesor, a posiłkuje się Panie doniesieniami wrogich mediów.
      Sprawa dotyczyła zalegalizowania "związków Partnerskich", a nie relacji seksualnych.
      Poza tym nie rozróżnia Pani pociągu seksualnego od miłości.
      Poza tym, aprobując takie stosunki, grzeszy Pani przeciwko Szóstemu Przykazaniu Bożemu.
      Co do podziału czarno białego: Jest dobro i zło. Nigdy nie słyszałem aby były jakieś formy pośrednie. Albo coś jest sprawiedliwe i wtedy dobre, albo jest niesprawiedliwe i wtedy złe. Nie ma czegoś dobrozłego.
Dyskusja zakończona.
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Archiwum informacji

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
25 26 27 28 29 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
31 1 2 3 4 5 6