Na kolanach

Urszula Rogólska; GN 28/2011 Bielsko-Biała

publikacja 16.07.2011 22:50

Jeśli oczy są zwierciadłem duszy, to wiadomo skąd spokój i iskry ogromnej życzliwości w spojrzeniu sióstr klarysek od Wieczystej Adoracji z Kęt. O takich oczach marzą też mieszkańcy Bielska-Białej.

Na kolanach Urszula Rogólska/ GN

W 25. numerze „Gościa” w tekście „Tylko przed Bogiem” ks. Tomasz Jaklewicz pisał o parafii we francuskim miasteczku Sanary-sur-Mer, gdzie znalazło się 168 osób, które postanowiły przez wybraną godzinę w tygodniu adorować Najświętszy Sakrament. Jedna godzina na osobę. I wielka wiara, że taka godzina przyniesie przemianę w życiu tych 168 osób i całej wspólnoty, której sprawy powierzają Panu Bogu. Są wśród nich nie tylko osoby starsze, które – jak się wydaje – z zasady mają więcej wolnego czasu. Są młodzi, ludzie aktywni zawodowo.

Gotowi

W tegoroczną wigilię uroczystości Zesłania Ducha Świętego, 11 czerwca, pod namiotem na terenie Akademii Techniczno-Humanistycznej Antonello Cadeddu, włoski kapłan pracujący wśród najuboższych w brazylijskim Sao Paolo, zawołał: – Miasto Bielsko-Biała zmieni się, jeśli zdecydujecie się adorować Najświętszy Sakrament przez 24 godziny na dobę. Jesteście na to gotowi?

Całodzienna adoracja trwa w kilku kościołach na terenie całej diecezji bielsko-żywieckiej. Ojciec Antonello poprosił, by zrobić kolejny krok – zdecydować się na całodobową, nieustanną modlitwę. Gotowość adoracji zadeklarowało prawie 500 osób, z czego 208 z Bielska-Białej. Pierwszy raz spotkali się 19 czerwca w palotyńskim kościele św. Andrzeja Boboli. To tutaj, w kaplicy z tyłu kościoła, w każdy piątek odbywała się wieczorna adoracja. Od czasu rekolekcji z o. Antonello postanowiono ją przedłużyć na całą noc z piątku na sobotę – od godz. 18.45 do 7.00. Organizatorzy rekolekcji zaproponowali, by na początek wszyscy, którzy zadeklarowali chęć wieczystej adoracji, włączyli się w tę modlitwę. Co godzinę inna grupa ma swój „dyżur”. Wielu trwa przed Najświętszym Sakramentem przez całą noc, aż do sobotniej Mszy św. To czuwanie w ciszy, sam na sam z Jezusem eucharystycznym.

Obecnie trwają prace związane z przygotowaniem miejsca by mógł tam być wystawiony przez całą dobę Najświętszy Sakrament. Do całodobowej adoracji – na początek raz w miesiącu – przygotowuje się także parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa (przy bielskim dworcu), gdzie od lat trwa adoracja dzienna. O takim miejscu wieczystej adoracji myśli także ks. dr Andrzej Mojżeszko, nowo mianowany proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Białej. Wstępem do niej będzie otwarcie kościoła przez cały dzień, by każdy, kto wejdzie do świątyni i zobaczy umieszczony nad drzwiami napis: „Przyjdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście”, nie napotkał zamkniętej kraty i wszedł do środka jak do domu, w którym czeka na niego Ten, kto pomoże. Architektonicznie kościół na razie nie jest przygotowany do adoracji wieczystej. – Pogrzeby czy śluby wymagałyby przerywania adoracji i chowania Najświętszego Sakramentu – wyjaśnia ks. Mojżeszko. – Ale dostrzegam miejsce, gdzie mogłaby powstać taka kaplica. Mam nadzieję, że po uzgodnieniach z konserwatorami zabytków uda się takie miejsce przygotować.

Zaskoczeni

– Dla wielu adoracja w ciszy to poważne wyzwanie. Wszyscy potrzebujemy ciągłej formacji – dodaje Benon Wylegała, inicjator i organizator bielskich rekolekcji z o. Antonello. – Czuwający w nocy walczą też nierzadko z fizyczną słabością. Zaproponowaliśmy więc wszystkim adorującym z całego miasta i diecezji, by spotykać się w pallotyńskim kościele w pierwsze soboty miesiąca o godzinie 19.15. Dodatkowo to dzień Matki Bożej – pierwszego tabernakulum. To Maryja jest wzorem adoracji doskonałej.

Gościem pierwszego spotkania 2 lipca był o. Bogdan Kocańda OFMConv, dyrektor Franciszkańskiego Domu Formacyjno-Edukacyjnego przy Sanktuarium Matki Bożej w Rychwałdzie. Ojciec Kocańda podkreślał „wielkie zaskoczenie”, które jest prezentem Pana Boga dla każdego adorującego Najświętszy Sakrament. Rodzi się z tęsknoty za byciem w obecności Pana, a uczy pokory, wychodzenia z własnego egoizmu i staje się lekcją... służby drugiemu człowiekowi. Bo taka modlitwa rozpoczyna ewangelizację, służy następnym pokoleniom.

Szlaban dla zła

Czy takie bezczynne „marnowanie” czasu może zmienić miasto? Ojciec Antonello i jego współbrat o. Enrique Porcu przywołują przykład Sao Paolo. Ojcowie założyli tam wspólnotę Przymierze Miłosierdzia, której charyzmatem jest głoszenie Ewangelii najuboższym. Pracują wśród dilerów narkotyków, gangsterów, prostytutek i ludzi dotkniętych ich czynami. Prowadzą przedszkola, ośrodki socjalne, realizują różne pomysły ewangelizacyjne. Przymierze Miłosierdzia ma ogólnokrajowy status stowarzyszenia użyteczności publicznej, a w 2003 r. zostało uhonorowane specjalnym odznaczeniem – brazylijskim Medalem Konstytucji. Kiedy ojcowie wzywają do nieustającej modlitwy, wiedzą co mówią – ich posługiwaniu najuboższym towarzyszy wieczysta Adoracja Najświętszego Sakramentu w jednym z kościołów w mieście.

Podczas jednego ze swoich pobytów w Polsce opowiadali o „bramie narkotykowej” – miejscu na granicy z Argentyną i Paragwajem, skąd narkotyki trafiają na teren całej południowej Brazylii. Podczas Mszy św. odprawianej w tamtej okolicy o. Antonello powiedział zgromadzonym, iż czuje, że Pan prosi ich, by raz w miesiącu zbierali się na nocnym czuwaniu i modlili w intencji zapobiegania śmierci spowodowanej narkotykami. Okazało się, że nie było tygodnia, by ktoś tam nie ginął z tego powodu. Po siedmiu miesiącach ojciec spotkał się z liderem ruchu charyzmatycznego w tym mieście. Ten wyznał ze smutkiem, że ojciec miał rację. Przez pięć miesięcy czuwali i wtedy nikt nie zginął. Kiedy zaprzestali modlitwy, śmierć wśród młodych wróciła. Jak podkreślał o. Bogdan Kocańda w Bielsku-Białej, adoracja Jezusa eucharystycznego to ten moment, kiedy żadne zło nie ma dostępu do człowieka.

Na zdrowie! Duszy

W diecezji bielsko-żywieckiej Jezus jest adorowany nieustannie przez siostry klaryski w Kętach, już od przeszło 100 lat. Do Kęt siostry przybyły 10 stycznia 1910 roku, a 6 lutego 1910 r. biskup Anatol Nowak dokonał uroczystego wystawienia Najświętszego Sakramentu. Od tego dnia trwa w Kętach nieprzerwanie adoracja Jezusa. 21 listopada 1999 r. biskup Tadeusz Rakoczy ogłosił to miejsce lokalnym Sanktuarium Wieczystej Adoracji Najświętszego Sakramentu.

– Jako siostry kontemplacyjne jesteśmy powołane do ciągłej wewnętrznej modlitwy. Odmawiamy całą liturgię godzin i każda z nas ma przywilej odprawienia godzinnej adoracji w ciągu dnia. W nocy adorujemy Najświętszy Sakrament, zmieniając się co dwie godziny – mówią kęckie klaryski. Czy takie zaangażowanie modlitewne może mieć wpływ na zdrowie? Na pewno! Wystarczy odwiedzić siostry w Kętach. Na pewno adoracja nie zamyka na świat wokół. Wystarczy chwila rozmowy z siostrami, by dostrzec w nich odbite światło Jezusa Miłosiernego – ogromną życzliwość, ciepło, otwarcie na wszelkie sprawy i problemy każdej osoby, diecezji i kraju.

Poszukiwacze Skarbu

Benon Wylegała, członek Zjednoczenia Apostolstwa Katolickiego, parafia św. Andrzeja Boboli

– Eucharystia i wieczysta adoracja Najświętszego Sakramentu, to najpiękniejszy dar od samego Pana Boga, jaki kiedykolwiek mogliśmy dostać. Pozwala nam uczyć się, jak wielkim skarbem jest modlitwa w ciszy, za którą wielu dziś tęskni. Ale nie jest ona łatwa w dzisiejszym świecie różnych hałaśliwych bodźców. Ciszy trzeba się uczyć słuchać, to umiłowana siostra modlitwy. Stąd pomysł miesięcznych spotkań formacyjnych dla osób adorujących Najświętszy Sakrament, które mają trzy podstawowe cele: poznawać tajemnicę Eucharystii, Niepokalanego Serca Maryi i wzrastać, trwając przed Panem na modlitwie w ciszy.

Ks. dr Andrzej Mojżeszko, proboszcz parafii Opatrzności Bożej w Białej

– Kiedy chodziłem szlakami św. Jakuba w Hiszpanii, nieraz czułem wielki ból z powodu zamkniętych kościołów. Nie można było wejść aż do 80 proc. świątyń na szlaku. Wtedy pomyślałem, że jeśli kiedyś dane mi będzie być proboszczem, na pewno otworzę kościół. Cztery lata temu na szlaku Camino trafiłem do dwóch kościołów, które nie tylko były otwarte, ale i... byli tam ludzie! To były kościoły, w których był wystawiony Najświętszy Sakrament... Zapamiętałem to sobie. Trzecim argumentem jest dla mnie parafia św. Józefa na Kole w Warszawie, gdzie od 20 lat trwa wieczysta adoracja. Chciałbym, żeby tak było i w Białej. Na początek w ciągu najbliższych tygodni zostanie otwarty kościół – przez cały dzień.

s. Bonawentura, klaryska z klasztoru w Kętach

– Idea wieczystej adoracji to coś pięknego. Nic więcej człowiek nie może podarować Bogu jak swój czas, On ma dla nas wieczność. Patrzeć na Jego eucharystyczne Oblicze i przemieniać się w Niego to największe szczęście tu, na ziemi. To tu jest najbardziej intensywna Jego Obecność. Kto to odkryje, to tak jakby skarb znalazł. Chwile spędzone przed Najświętszym Sakramentem zmieniają człowieka na zawsze i na lepsze, tak więc odwagi w realizacji!

Dzienna adoracja Najświętszego Sakramentu

Bielsko-Biała
– katedra św. Mikołaja
– kościół Najświętszego Serca Pana Jezusa (przy dworcu)
– kościół św. Jana Chrzciciela (Komorowice)
– kościół sióstr redemptorystek w Starym Bielsku – III niedziela miesiąca

Andrychów – kościół św. Macieja
Cieszyn – kościół św. Marii Magdaleny
Kęty – kościół Trójcy Przenajświętszej Sióstr Klarysek od Wieczystej Adoracji (siostry adorują Pana Jezusa przez całą dobę, codziennie)
Żywiec – konkatedra Narodzenia NMP

Nocna adoracja

Bielsko-Biała – kościół św. Andrzeja Boboli (pod Szyndzielnią) - z piątku na sobotę od 18.45 do 7.00