Przez pół wieku służył chorym. Święty na czas pandemii

Krzysztof Dudek SJ

VATICANNEWS.VA |

publikacja 27.08.2022 22:00

Będzie to pierwszy brat zakonny z rodziny salezjańskiej, kanonizowanym jako wyznawca.

Artemide Zatti Artemide Zatti
Gabriel Sozzi / CC-SA 4.0

Podczas trwającego właśnie konsystorza oficjalnie ogłoszono kanonizację bł. Artemide Zatti, salezjanina, który przez prawie pół wieku służył chorym, zwłaszcza migrantom. Będzie on pierwszym bratem zakonnym z rodziny salezjańskiej, kanonizowanym jako wyznawca.

Artemide Zatti jako młody człowiek wyemigrował wraz z rodziną z Włoch do Argentyny, gdzie zaangażował się w parafii salezjańskiej i sam postanowił zostać zakonnikiem. Krótko po wstąpieniu Artemide zachorował na gruźlicę, co przekreśliło jego plany złożenia ślubów zakonnych. Postanowił modlić się do Maryi, prosząc o uzdrowienie i obiecując, że jeśli jego modlitwa zostanie wysłuchana, poświęci swe życie służbie chorym. Artemide wkrótce wyzdrowiał i, dotrzymując obietnicy, rozpoczął pracę w szpitalu misyjnym. Przez niemal 50 lat służył jako pielęgniarz, farmaceuta, a także dyrektor szpitala. Zmarł w 1951 r. na nowotwór.

Postulator generalny procesu kanonizacyjnego o. Pierluigi Cameroni podkreśla aktualność nowego świętego dla naszych czasów: „W jego życiu znajdujemy wiele aktualnych rzeczy. Wspomnijmy choćby obecną pandemię, z tym wszystkim co ona niesie w wymiarze osobistym, wspólnotowym, czy też moralnym. Artemide Zatti zmierzył się z dramatem epidemii i ciężarem chorób. Sam doświadczył poważnej choroby, cierpiał na gruźlicę. Gdy wyzdrowiał oddał się na służbę najuboższym, głównie migrantom, którym służył z nadzwyczajną miłością, widząc w nich twarz naszego Pana. Artemide sam był migrantem. W młodości wyjechał wraz z całą rodziną do Argentyny, co wiązało się z pozostawieniem swojej rodzimej kultury, historii i tradycji. Wielkość tego człowieka polega przede wszystkim na radykalizmie ewangelicznym, z jakim wyruszył w drogę za Chrystusem, w duchu księdza Bosko, czyli z radością i uśmiechem, jakie płyną ze spotkania z Panem.“